Plotka głosi, że Apple zamierza z przytupem wejść na rynek rozszerzonej rzeczywistości

Aparat w iPhone 7 Plus

Aparat w iPhonie 8 ma być najjaśniejszym punktem tegorocznego smartfonu od Apple. Inwestorzy węszą nową jakość, czekają na rewolucję, i rozszerzona rzeczywistość jest tym, czego spodziewaliby się po najnowszym smartfonowym dziecku Tima Cooka.

Tim Cook już nie raz wyrażał swoje ogromne zainteresowanie rozszerzoną rzeczywistością. Niedawno przekonywał, że będzie to rzecz większa i zdecydowanie bardziej istotna od wirtualnej rzeczywistości:

Myślę, że znaczna część populacji krajów rozwiniętych, a w ostateczności wszystkich, będzie korzystać z AR (rozszerzonej rzeczywistości) każdego dnia. To będzie tak naturalne, jak jedzenie trzech posiłków dziennie. To stanie się częścią naszego życia.

Pozytywny stosunek Cooka do AR nie jest żadną nowością. Bloomberg powołuje się jednak na doniesienia osób rzekomo zaznajomionych z planami Apple. Twierdzą oni, że firma rzeczywiście chce maksymalnie wykorzystać potencjał rozszerzonej rzeczywistości, żeby zgromadzić wokół siebie jak najwięcej jej użytkowników.

Apple już zatrudniło najwyższej klasy specjalistów w dziedzinie wideo i audio, by prowadzić badania nad okularami AR – rzeczy, którą Google porzuciło dawno temu z powodu marnego zainteresowania Google Glass. Międzyczasie rozszerzona rzeczywistość ma być zastosowana w iPhonie, na podobnej zasadzie, jak w smartfonach z projektu Tango od Google.

Wśród wspomnianych specjalistów, znajduje się były kierownik Dolby Labs, który maczał palce w konstrukcjach Oculusa i HoloLens, jak również jest specem w dziedzinie efektów cyfrowych w przemyśle filmowym. Oprócz tego, Apple ma przecież pod swoimi skrzydłami szereg firm związanych z VR i AR, które międzyczasie wykupiło.

W rozszerzonej rzeczywistości tkwi rzeczywiście większy potencjał niż w rzeczywistości wirtualnej, gdyż ta pierwsza jest po prostu mniej inwazyjna i nie próbuje zastąpić naszych wrażeń wzrokowych innymi, a po prostu je wzbogaca.

Trzeba jednak pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze: to, że Tim Cook z takim zaoferowaniem wypowiada się na temat rozszerzonej rzeczywistości, nie oznacza od razu, że zaawansowane opcje AR trafią do tegorocznego iPhone’a. Po drugie: serwis, który jest źródłem tych informacji, Bloomberg, jest znany ze swojej spekulanckiej natury – już niejednokrotnie na jego łamach pojawiały się informacje dotyczące rzekomych prac nad okularami AR czy funkcjach rozszerzonej rzeczywistości w nowych iPhone’ach.

Jeśli plotki te jednak się potwierdzą, możemy zyskać naprawdę ciekawy produkt, który ma szansę rozruszać nieco skostniałą branżę VR/AR. To by było bardzo potrzebne Apple, gdyż firma desperacko potrzebuje czegoś, co zapewniłoby jej widoczny wzrost.

 

źródło: Bloomberg przez GSMarena

Exit mobile version