iPhone 11 iPhone 11 Pro iPhone 11 Pro Max
iPhone 11, iPhone 11 Pro i iPhone 11 Pro Max

Apple źle policzyło? Sprzedaż iPhone’ów 11 wyższa niż oczekiwano

Tegoroczne iPhone’y, mimo iż nie wprowadzają naprawdę dużych zmian, mają cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem. Firma Tima Cooka podobno poprosiła dostawców o zwiększenie produkcji.

Sprzedaż iPhone’ów powyżej oczekiwań

Wyniki z ostatnich kwartałów wyraźnie pokazują, że sprzedaż iPhone’ów zaczęła spadać. Nie oznacza to jednak, że Apple nagle przestało zarabiać duże pieniądze na dziale smartfonów – iPhone XR zdobył tytuł najczęściej wybieranego smartfona, a pozostałe modele rozchodzą się w milionach egzemplarzy.

Owszem, jest gorzej niż wcześniej, ale iPhone’y wciąż cieszą się dużą popularnością. Co więcej, najbliższe miesiące mogą okazać się całkiem dobre dla Apple. Najnowsze informacje wskazują, że zainteresowanie jest wyższe niż początkowo zakładano w Cupertino.

Recenzja iPhone’a 11 Pro Max. Największe jabłko błyszczy w nocy

Raport Nikkei Asian Review, oparty o informacje od źródła będącego blisko łańcucha dostaw ujawnia, że Apple miało poprosić dostawców o zwiększenie produkcji iPhone’a 11 o około 10%, co przekłada się na dodatkowe 8 milionów smartfonów. Nie wiemy jednak, czy wzrost dotyczy wszystkich trzech nowych modeli, czy wyłącznie podstawowego iPhone’a 11.

Tim Cook jest zadowolony

Kolejne informacje dotyczące dobrej sprzedaży tegorocznych iPhone’ów pochodzą od samego dyrektora generalnego Apple. Tim Cook nie podał żadnych szczegółów, ale w wywiadzie dla niemieckiego Bilda stwierdził, że nowa seria iPhone’ów 11 ma bardzo dobry start.

Cook dodał, że jego firma ma jak najbardziej powody do zadowolenia związane z premierą nowych iPhone’ów. Komentarz ten sprawił, że ceny akcji wybranych partnerów Apple wzrosły – w przypadku niemieckiego Siltronic o 3%, a firmy ASML i STMicro zyskały 1%. Pozytywne podejście inwestorów widać również w przypadku cen akcji Apple – kapitalizacja ponownie przekroczyła bilion dolarów.

iPhone’y 11 to sprzedażowy hit?

Obecne dane wskazują, że zainteresowanie jest wyższe niż wstępnie zakładano. Nie można mówić jednak o biciu rekordów. W końcu Apple, w oparciu o gorsze wyniki w ostatnich kwartałach, mogło założyć, że sprzedaż będzie przeciętna. Niewykluczone więc, że owszem mamy do czynienia ze wzrostem, ale tylko w porównaniu do niezachwycającej sprzedaży zeszłorocznych iPhone’ów.

Na bardziej szczegółowe dane będziemy musieli jeszcze poczekać. Wówczas dowiemy się, jak faktycznie wygląda zainteresowanie najnowszymi smartfonami z logo nadgryzionego jabłka.

Polecamy również:

iPhone SE 2 – premiera już wkrótce, sercem potężny procesor Apple

źródło: 9to5Mac, CNBC, Bild