Dzięki nowej aktualizacji Zooma możesz włączyć widok Immersive View i mieć własną publiczność

Najnowsza aktualizacja Zooma wprowadza chyba najbardziej zabawną funkcję od czasu powstania tej platformy. Teraz można włączyć opcję wirtualnego audytorium.

Zoom na chwilę stał się ciekawszy

Aplikacje pokroju Google Meet, Microsoft Teams czy Zoom potrafią być przeraźliwie nudne. Co prawda ich ideą nie jest odwracanie uwagi użytkownika od komunikujących się z nami ludzi, ale forma, w jakiej to robimy, też jest przecież ważna. Dzięki odpowiedniemu projektowi programów, jesteśmy bardziej chętni korzystać z jednego narzędzia kosztem innego.

Ponieważ opcja wirtualnego audytorium jest dostępna w Microsoft Teams już od długich miesięcy, było tylko kwestią czasu, aż trafi ona do pokrewnego Zooma. I jest. Używając zaktualizowanej wersji programu na desktopy o numerze 5.6.3, po rozpoczęciu spotkania możemy wybrać trzeci rodzaj (po Gallery View i Speaker View) przedstawiania uczestników konferencji

Immersive View jest bardzo przystępne i pomaga utrzymać klimat wideospotkania, jednocześnie dbając o jej atrakcyjność. Koniec z obserwowaniem nudnych prostokątów z obrazem naszych rozmówców. Teraz będą oni przedstawiani na tle grafiki z salą konferencyjną. Lub inną.

W gruncie rzeczy, wersji wirtualnego audytorium jest kilka. Można wybierać między obrazkami umieszczonymi na ścianie niczym w galerii sztuki, rozmową przy kominku czy kuchni (tutaj tylko na dwie osoby), w szkolnej klasie lub innymi sceneriami. Da się też stworzyć własną, na maksymalnie 25 osób.

Kilka technicznych rzeczy

Jeśli jako organizator spotkania, włączymy widok Immersive View, to każdy jego nowy uczestnik, dołączy do wirtualnej sali konferencyjnej – o ile tylko ma najnowszą aktualizację Zooma za sobą.

Tryb ten dostępny jest dla każdego użytkownika Zooma na komputerach, nawet w wersji bezpłatnej. Logujący się z kont firmowych, by włączyć tę funkcję, muszą udać się do ustawień zarządzania kontem.

Z pewnością przetestuję nowy widok konferencji w Zoomie, jako że spędzam na wirtualnych spotkaniach po kilka-kilkanaście godzin tygodniowo. Osoby, dla których tego typu kontaktowanie się lub praca jest normą, być może także chętnie powitają tryb Immersive View.