UE, Unia Europejska, Komisja Europejska
(źródło: Pixabay)

Corning ugiął się pod naciskiem Komisji Europejskiej

Firma Corning, producent szkła Gorilla Glass, uniknie potężnej grzywny od Komisji Europejskiej. Warunek? Firma musi zakończyć praktyki, które ograniczały konkurencję na rynku i skutkowały wyłącznością dostaw dla producentów smartfonów.

Szkło, które podbiło rynek, może być powodem wielkich kar

Gorilla Glass to już niemal synonim szkła ochronnego w świecie smartfonów. Stosują je niemal wszyscy najwięksi gracze na rynku smartfonów: Samsung, Xiaomi, Motorola, a nawet Apple, które współtworzy z Corningiem dedykowane szkła.

W praktyce przez lata oznaczało to niemal całkowitą dominację jednej firmy w dostawach szkła do smartfonów klasy premium. Problem w tym, że – jak wynika ze śledztwa Komisji Europejskiej – marka Corning zabezpieczała tę dominację umowami na wyłączność i zobowiązaniami zakupowymi, które ograniczały konkurencję i potencjalnie mogły podnosić ceny końcowe urządzeń.

Postępowanie rozpoczęto w listopadzie 2024 roku po doniesieniach o stosowaniu nieuczciwych praktyk handlowych. Kluczowy zarzut dotyczył właśnie tzw. klauzul wyłączności, które wymagały od producentów urządzeń oraz przetwórców szkła, by zaopatrywali się niemal wyłącznie u Corninga.

Często wiązało się to z dodatkowymi rabatami lub karami finansowymi za przekroczenie określonych limitów zakupów u konkurencji. Zdaniem Komisji takie działania są niezgodne z art. 102 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej i mogą być uznane za nadużycie pozycji dominującej.

Corning może uniknąć ogromnej kary

Najnowsze medialne doniesienia mówią o tym, że Corning zgodził się na daleko idące ustępstwa, aby uniknąć wielomiliardowej kary, która mogła wynieść nawet 10% globalnych przychodów firmy. Po pierwsze, wszystkie klauzule wyłączności zawarte w aktualnych umowach muszą zostać natychmiast anulowane. Po drugie, firma zobowiązała się, że nie podpisze żadnej nowej umowy o charakterze wyłączności z producentami smartfonów czy dostawcami komponentów, przynajmniej w obrębie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

To jednak nie koniec. Corning nie może już zobowiązywać klientów do zakupu określonych ilości szkła Alkali-AS (czyli komercyjnego Gorilla Glass) na terenie Unii Europejskiej. Na poziomie globalnym firma nałożyła na siebie limit – nie więcej niż 50% zapotrzebowania klienta może być zabezpieczone u Corninga. Reszta musi być otwarta na konkurencję.

Cały proces będzie monitorowany przez niezależnego obserwatora wyznaczonego przez Komisję Europejską przez co najmniej dziewięć lat. Ma on gwarantować przestrzeganie warunków ugody, a w razie ich złamania możliwe będzie nałożenie kar finansowych.

Komisja Europejska przyjęła zobowiązania jako prawnie wiążące, ale nie stwierdziła formalnie winy Corninga. Dzięki temu firma uniknęła oficjalnego wpisu o naruszeniu prawa antymonopolowego UE. W oświadczeniu dla mediów Corning podkreślił, że ugoda „nie ma materialnego wpływu ani na działalność Gorilla Glass, ani na całą firmę”.

W teorii dla europejskich producentów oznacza to jednak szansę na wejście na rynek zdominowany dotychczas przez jednego gracza. Większa konkurencja może przynieść potencjalnie niższe koszty dla producentów smartfonów, a to z kolei może przełożyć się na niższe ceny dla konsumentów.