Komisja Europejska skierowała ostatnio swoją uwagę na firmę Corning, czyli producenta szkieł ochronnych Gorilla Glass, stosowanego w smartfonach, tabletach i smartwatchach. Podejrzenia dotyczą praktyk antymonopolowych, które miałyby ograniczać konkurencję na rynku szkieł ochronnych. Corning zaproponował kompromisowe rozwiązania, aby uniknąć potencjalnych kar finansowych.
Podejrzenia o praktyki antymonopolowe
Komisja Europejska rozpoczęła na początku listopada 2024 roku śledztwo po doniesieniach, że Corning, wykorzystując swoją dominującą pozycję na rynku szkieł ochronnych, mógł zawierać umowy ograniczające konkurencję. Główne zarzuty dotyczą stosowania klauzul wyłączności wobec producentów urządzeń i przetwórców szkła (tzw. finisherów). Według wstępnych ustaleń Komisji takie działania mogły eliminować konkurentów z rynku, ograniczać wybór konsumentów i sztucznie podwyższać ceny produktów.
Kluczowym problemem były umowy nakładające na klientów obowiązek zakupu szkła Gorilla Glass w określonych ilościach lub wyłączność dostaw od Corninga. Takie praktyki, zgodnie z przepisami art. 102 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFEU), mogą być uznane za nadużycie pozycji dominującej i zakłócanie wolnej konkurencji. Z tym z kolei wiążą się ogromne kary finansowe. Jak producent ma zamiar ich uniknąć?
Corning proponuje ustępstwa
W odpowiedzi na zarzuty ze strony KE, Corning zaproponował spore zmiany. Firma zobowiązała się zrezygnować z klauzul wyłączności w aktualnych i przyszłych umowach z producentami urządzeń oraz dostawcami przetwarzającymi szkło. Jednocześnie nałoży na siebie limit, zgodnie z którym nie będzie wymagać od tzw. finisherów kupowania więcej niż 50% ich całkowitego zapotrzebowania na kluczowe produkty, takie jak szkło Alkali-AS oraz Clear Glass Ceramics. Corning zapowiedział również rezygnację z kar i bonusów finansowych, które mogłyby być wykorzystywane do ograniczania konkurencji.
Dodatkowo firma zobowiązała się informować swoich partnerów handlowych o wprowadzanych zmianach w sposób przejrzysty i zrozumiały. Komunikacja ma być prowadzona w języku angielskim i mandaryńskim, co ma ułatwić jej odbiór na rynkach międzynarodowych. Aby zapewnić realizację tych zobowiązań, przez dziewięć lat działania Corninga będą nadzorowane przez niezależnego powiernika wyznaczonego przez Komisję Europejską.
Ewentualne przyjęcie tych zobowiązań przez Komisję Europejską może oznaczać większą otwartość rynku szkła ochronnego na konkurencję. Dla mniejszych producentów takie zmiany będą szansą na nawiązanie współpracy z największymi producentami urządzeń mobilnych, co może przełożyć się na większą różnorodność ofert i obniżenie cen.
Jeśli Komisja zaakceptuje propozycje Corninga, firma uniknie wysokich kar, ale będzie musiała ściśle przestrzegać nowych zasad, ryzykując sankcjami w przypadku ich złamania.