Microsoft Copilot for gaming
Copilot for Gaming (Źródło: Microsoft)

Microsoft da graczom własnego asystenta. Jego imię to Copilot

Wygląda na to, że po erze teleporad, papierowych poradników i filmików na YouTube przyszedł czas na to, żeby w grach zaczęła nam pomagać sztuczna inteligencja – taki jest przynajmniej plan Microsoftu.

Halo, potrzebuję pomocy

Sposoby na pomaganie graczom, którzy mają problem z danym fragmentem gry, są prawie tak stare, jak sam gaming. W latach 80. Nintendo m.in. w Stanach Zjednoczonych utrzymywało specjalną infolinię, na którą można było zadzwonić, aby dowiedzieć się, jak uporać się z trudnym fragmentem w Metroidzie czy uzyskać podpowiedź na bossa w The Legend of Zelda.

Później przyszedł czas papierowych poradników, które „gracze z brodą” mogą również kojarzyć pod nazwą „solucje”. Wystarczyło kupić konkretny magazyn, który zajmował się akurat daną grą, aby poznać sposób na ukończenie rozdziału w Tomb Raider IV: The Last Revelation albo drogę do sekretu w Serious Samie.

Z czasem poradniki przeniosły się do internetu, zyskały formę wideo, a obok nich wyrosło jeszcze jedno potężne źródło wiedzy – wszelkiego rodzaju witryny oparte na silniku MediaWiki. Chcesz poznać statystyki każdej broni i najlepszy kierunek postaci w Dark Souls? Sprawdź wikię poświęconą serii. Microsoft wkrótce zaoferuje graczom nową metodę.

Microsoft z gamingowym przewodnikiem AI

Nowy projekt giganta nazywa się Copilot for Gaming i jego głównym zadaniem będzie udzielanie graczom porad i oferowanie przydatnych informacji o grze, w którą właśnie grają. Menedżer produktu ds. Sztucznej inteligencji w grach, Skonali Yadav, podczas spotkania prasowego zademonstrował kilka scenariuszów, w jakich Copilot for Gaming może funkcjonować.

Pierwszym przykładem była asysta AI w trakcie meczu w Overwatch 2. Copilot spełniał wtedy funkcję coacha, wytykając graczowi popełnione błędy, jak np. próba przepchnięcia celu bez pomocy członków drużyny. Sztuczna inteligencja proponowała także, jakiego bohatera wybrać, aby dopasować się do zespołu.

Druga prezentacja dotyczyła współpracy Copilota z graczem w Minecrafcie. AI było w stanie odpowiadać na pytania np. o to, jak tworzyć przedmioty. Dzięki dostępowi do ekranu, sztuczna inteligencja była w stanie zobaczyć, gdzie dokładnie znajdował się prezentujący i co w danej chwili robił. Jako że całość odbywała się przy włączonych cheatach, Copilot mógł nawet poprowadzić gracza do konkretnych materiałów ukrytych na świecie.

Na tym etapie demonstracje były wyłącznie konceptem i podobne interakcje nie będą możliwe w momencie startu Copilot for Gaming, który odbędzie się w kwietniu 2025 roku. Na start Microsoft udostępni funkcję osobom zapisanym do programu Xbox Insiders, a całość będzie dostępna wyłącznie poprzez aplikację mobilną i pojawi się na innych platformach w przyszłości.

To nie pierwszy przypadek w tym roku, kiedy Microsoft zaczyna coraz szerzej promować autorską sztuczną inteligencję. Niedawno Copilot został połączony z pakietem biurowym Microsoft 365 oraz otrzymał model wnioskowania o1 opracowany przez OpenAI. Teraz do listy dołączą rozwiązania skierowane do graczy.

Osobiście jestem jednak mocno sceptycznie nastawiony do Copilot for Gaming. Przeglądanie listy broni na ładnie udekorowanej stronie poświęconej Elden Ring: Shadow of The Erdtree daje większy poziom immersji i poczucia więzi z innymi graczami niż otrzymanie odpowiedzi od AI po wciśnięciu jednego guzika. Ostatnio ogrywam też Monster Hunter Wilds i nie wyobrażam sobie, aby zastąpić pytanie znajomych na Discordzie o taktyki na trudniejsze potwory konwersacją ze sztuczną inteligencją.

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to przymusowe rozwiązanie i poradniki i wikie nie przestaną powstawać z dnia na dzień, jednak myśląc o kolejnym sposobie na oddzielenie graczy od interakcji między sobą, zrobiło mi się autentycznie smutno.