(fot. pixabay.com)

CEO Alphabetu i Google wzywa do regulacji sztucznej inteligencji

Sundar Pichai, dyrektor generalny Google i od zeszłego miesiąca również konglomeratu Alphabet, wypowiedział się w kwestii sztucznej inteligencji.

Przyszłość należy do AI

Sztuczna inteligencja to jedna z dziedzin, które obecnie rozwijają się naprawdę dynamicznie. Inwestują w nią rządy najpotężniejszych państw, największe firmy technologiczne, a na najbardziej uznanych uczelniach trwają prace nad kolejnymi zastosowaniami AI.

Znacznie sztucznej inteligencji ma być coraz większe. Futurolodzy zapowiadają, że odczuwalnie wpłynie ona na nasze życie. Nie, nie chodzi wyłącznie o dokładniejsze rozpoznawanie obiektów na zdjęciach czy wzorców zachowań użytkownika smartfona. Technologia ma sprawić, że będziemy pracować mniej, żyć dłużej, a wiele czynności zostanie zautomatyzowanych.

Sztuczna inteligencja Facebooka potrafi nie tylko grać w karty przeciwko innym, ale także współpracować

Nie wszyscy jednak widzą w AI wyłącznie szereg zalet dla ludzkości. Nawet Elon Musk czy Bill Gates ostrzegają, że jej rozwój wymaga odpowiednich regulacji. Ich brak będzie skutkował wieloma konsekwencjami. Jak najbardziej sztuczna inteligencja, zamiast przyjacielem człowieka, może stać się jego wrogiem.

Rozwój AI musi być kontrolowany

Sundar Pichai w brytyjskim Financial Times podzielił się opinią, która jest zbliżona do podejścia Muska czy Gatesa. Dyrektor generalny Alphabetu wyraźnie zaznaczył, że niezbędne są regulacje, które zapewnią bezpieczną sztuczną inteligencję.

Pichai uważa, że nie można po prostu tworzyć technologii i pozwalać siłom rynkowym decydować, w jaki sposób będzie ona wykorzystywana. Wskazał on, że historia jest pełna przykładów tego, jak wdrożenie nowych rozwiązań nie zawsze wiązało się z samymi korzyściami. CEO przytoczył przykład silników spalinowych – z jednej strony znacząco ułatwiły one podróżowanie, ale z drugiej zwiększyły liczbę wypadków.

Rozwój sztucznej inteligencji powinien być regulowany na poziomie międzynarodowym. Należy stworzyć standardy, które zostaną przyjęte przez wszystkich. Sundar Pichai uważa chociażby europejskie RODO jako silny fundament, który musi być wzięty pod uwagę podczas projektowania ogólnych zasad.

Sztuczna inteligencja wykryje kierowców korzystających z telefonu podczas jazdy

Firmy, rządy i inni, którzy pracują nad AI, powinni pamiętać o bezpieczeństwie i odpowiedzialności. Dzięki temu, nowe rozwiązania mają powstawać we właściwy sposób. Regulacje muszą także przyjmować proporcjonalne podejście, w którym zalety są równoważone z potencjalnymi szkodami, zwłaszcza w obszarach wysokiego ryzyka.

Pichai widzi tutaj ważną rolę Google. Firma ma być pomocnym i zaangażowanym partnerem dla organów regulacyjnych, oferując doświadczenie i wiedzę podczas wspólnego rozwiązywania problemów.

Trudno się nie zgodzić z opinią dyrektora generalnego Alphabetu. Z drugiej strony, czy wszystkie firmy i rządy chętnie przyjmą międzynarodowe standardy? Wątpię. Tym bardziej, że sztuczna inteligencja może zapewnić przewagę w wielu dziedzinach, nawet w wojnie. Niestety, w tej pogoni za zaawansowaną AI, odrzucenie wytycznych może przynieść naprawdę poważne konsekwencje.

źródło: 9to5Google, Financial Times