Sztuczna inteligencja Facebooka potrafi nie tylko grać w karty przeciwko innym, ale także współpracować

Facebook ma za sobą stworzenie kilku botów opartych na sztucznej inteligencji, które pokonywały profesjonalistów w pokera czy wymagające planszówki. Programy te miały za zadanie pracować na własną wygraną, ale teraz udało się opracować bota, który radziłby sobie równie dobrze w zabawie wymagającej działania w zespole.

Hanabi to kooperacyjna gra karciana wydana w 2010 roku przez małe francuskie wydawnictwo Les XII Singes. Jej wyjątkowość polega na tym, że podczas rozgrywki musimy przejawiać ducha współpracy, a to dlatego, że możemy zobaczyć karty innych graczy, ale nie własne. Podczas tury gracz może wykonać jeden z kilku ruchów, w tym wskazujący innym graczom, co posiadają. Celem gry jest ułożenie zestawu kart w określonej kolejności i w jak największej liczbie.

Sztuczna inteligencja uczy się współpracy

Do gry w Hanabi „zaproszono” bota stworzonego w laboratoriach Facebooka. Najpierw był szkolony podczas gry z innymi botami. Analizował on, jakie ukryte karty mogą być przypisane są do jego konta, za każdym razem gdy inny bot podpowiadał mu jedną z nich. Ponieważ cel gry osiąga się tylko przy współpracy z innymi graczami, każdy z nich musi używać logiki, by dojść do wniosku, dlaczego jedne karty są grane, a inne nie. Po przeprowadzeniu testów na botach, do zabawy zaproszono kilka osób. Bot sztucznej inteligencji całkiem sprawnie określał najlepszy ruch, mimo że liczba możliwych kombinacji sięga w tej grze 10 milionów.

W pewnym momencie bot Facebooka, grający z dwoma graczami Hanabi, uzyskał średni wynik 24,61. Najwyższy możliwy wynik to 25. Zaawansowani gracze Hanabi oceniają, że ludzie osiągają maksymalny wynik w 60% do 70% przypadków. Bot uzyskał go w 75% przypadków.

Zdolność do współpracy jest kluczowa dla sztucznej inteligencji, by móc osiągać cele na podobnej zasadzie jak ludzie w codziennym życiu. Badacze Facebooka stwierdzili, że wyniki eksperymentu można zastosować w wielu aplikacjach, w tym w oprogramowaniu pojazdów autonomicznych i wirtualnych asystentów. Są to o tyle trudne zadania, bo muszą brać pod uwagę jedną z najbardziej dynamicznych zmiennych – ludzi. Przewidywanie zachowań innych użytkowników dróg na ulicy czy rozumienie złożonych poleceń głosowych to dziedziny, w których SI ma jeszcze wiele do nadrobienia. Na szczęście granie w karty bardzo pomaga w rozwijaniu odpowiednich zdolności ;)

To, co widzi i słyszy Sztuczna Inteligencja, wygląda jak jakiś chory sen

źródło: Facebook przez cnet