Firefox logo
(fot. Mozilla)

Mozilla rozważa wprowadzenie subskrypcji blokującej reklamy. Niestety, nie za darmo

Fundacja Mozilla przyniosła internetowi wiele dobrego. Szkoda, że Firefox od pewnego czasu jest w defensywie, bowiem – w mojej subiektywnej opinii – to naprawdę udana przeglądarka. Firma najwyraźniej szuka sposobów na wzrost przychodów. I upatruje dla siebie szansy na niebezpiecznym rynku blokowania reklam.

Zgodnie z informacjami serwisu źródłowego, firma rozważa wprowadzenie subskrypcji, która za 5 dolarów miesięcznie oferowałaby przeglądanie treści wolnych od reklam. Co ważne, usługa ma być multiplatformowa, obejmując przy tym swoim zasięgiem synchronizację artykułów z wybranych stron internetowych, a nawet pliki audio, jak – na przykład – podcasty. Firma nie jest jeszcze przekonana, jak powinna działać na tym polu, dlatego też uruchomiła specjalną ankietę, by poznać zdanie użytkowników.

Nie jest to pierwsza tego typu usługa, która w ostatnim czasie przetacza się przez sieć. Apple już od pewnego czasu próbuje swoich sił na niszy subskrypcji, która działa na dość podobnych zasadach, jakie chce wdrożyć Mozilla. Chodzi tu oczywiście o Apple News Plus, o którym pisałem dla Was szerzej chociażby w tym newsie. Spekuluje się, że Mozilla może współpracować z firmą Scroll, jednak w tej chwili jest to tylko i wyłącznie jeden z możliwych wariantów.

Firefox 67 jest znacznie szybszy. Pojawiły się też nowe ustawienia prywatności

Mówi się też, że usługa subskrypcyjna od Mozilli może być przemianowana na sieć „Firefox Private Network”. Na ten moment firma zarabia – o ironio – głównie dzięki umowie z Google, na mocy której to właśnie wyszukiwarka firmy z Mountain View jest domyślną, jaką widzą użytkownicy Liska. Można więc domniemywać, że decyzja o stworzeniu płatnej subskrypcji to próba zdywersyfikowania przychodów firmy. Z jednej strony, Google wciąż będzie domyślną wyszukiwarką, a z drugiej mamy niewygórowaną opłatę w wysokości pięciu dolarów, która pozwoli firmie złapać głębszy oddech.

Mozilla na Androidzie odrodzi się z popiołów. Firefox do kosza, Fenix na smartfony

Pytanie, czy internauci wyrażą taką ofertą zainteresowanie. Przywołany wyżej Apple News Plus jest przykładem na to, że nawet jedna z najpotężniejszych firm na świecie, która dysponuje niemal nieograniczonym kapitałem, nie zdołała zrealizować modelu subskrypcji w taki sposób, by uszczęśliwić zarówno użytkowników jak i wydawców.

źródło: TheVerge