Po nieudanym starcie systemu e-Doręczeń, Poczta Polska uruchamia platformę ePoczta-Polska.pl. Ma to być rozwiązanie, które w końcu pozwoli obywatelom i firmom pożegnać się z papierowym awizem i listami poleconymi. Pytanie tylko, czy nie jest to krok spóźniony o kilka lat.
e-Doręczenia, czyli jak ambitny plan zmienił się w bolesną rzeczywistość
Z początkiem 2025 roku w polskich urzędach miał nastać nowy etap komunikacji w postaci e-Doręczeń, czyli elektronicznych odpowiedników listów poleconych. W teorii miały uprościć życie obywateli i administracji, eliminując konieczność stania w kolejkach po odbiór przesyłek. Praktyka szybko zweryfikowała te plany.
System od pierwszych dni sprawiał ogromne problemy. Logowanie często kończyło się niepowodzeniem, a małe pliki pobierały się godzinami. Niektóre dokumenty potrafiły iść do adresata kilka dni, a zdarzały się też poważniejsze wpadki np. naruszenia ochrony danych, gdy odbiorcy otrzymywali pisma wraz z numerami PESEL urzędników.
Sytuacja była tak trudna, że wśród samorządowców pojawiły się nawet głosy o konieczności wyłączenia całego systemu, jeśli błędy nie zostaną szybko usunięte. Sytuacja nieco się uspokoiła, ale wówczas Ministerstwo Cyfryzacji i Poczta Polska musiały zmierzyć się z poważnym kryzysem wizerunkowym.
ePoczta-Polska.pl – uda się uniknąć awizo?
By wyjść z impasu i odzyskać zaufanie klientów, Poczta Polska uruchomiła platformę ePoczta-Polska.pl. To miejsce, gdzie zarówno obywatele, jak i przedsiębiorcy, mogą kupować pakiety cyfrowych przesyłek, czyli tzw. e-Poleconych i wysyłać je bez konieczności korzystania z kopert, znaczków czy fizycznych placówek. Ceny (przy wyborze pakietów) zaczynają się od mniej niż 2 złotych za sztukę, a przesyłki można przechowywać w cyfrowym archiwum.
Oferta została podzielona na cztery pakiety. „Mój Dom” to podstawowa subskrypcja e-Poleconego dla osób prywatnych. „Mój Biznes” rozszerza ją o podpis elektroniczny, a „Moja Firma” dodaje także pieczęć cyfrową. Największy pakiet, nazwany „Korporacja”, obejmuje dodatkowo certyfikat SSL. Wszystkie usługi dostarcza Krajowa Izba Rozliczeniowa.
Przedsiębiorcy zyskują możliwość obsługi korespondencji urzędowej i biznesowej w całości online, a osoby prywatne mogą wreszcie odbierać urzędowe dokumenty bez konieczności biegania na pocztę z awizem. Co więcej, dzięki integracji z systemem e-Doręczeń, użytkownik ma darmową możliwość odpowiadania urzędnikom, np. ZUS-u czy urzędu skarbowego, wprost z cyfrowej skrzynki.
Poczta Polska zapewnia, że ePoczta działa całodobowo, a dzięki elastycznym pakietom każdy może dopasować usługę do własnych potrzeb. To krok w stronę cyfryzacji, na który klienci czekali od dawna. Problem w tym, że w świecie, w którym bankowość elektroniczna, podpisy cyfrowe czy ePUAP są standardem, ruch ten może być odebrany jako spóźniona odpowiedź na potrzeby rynku.
Nowa platforma niewątpliwie ma potencjał, by uprościć życie i ograniczyć papierową biurokrację. Pytanie tylko, czy Polacy zmęczeni wcześniejszymi niepowodzeniami systemu e-Doręczeń, zaufają Poczcie na tyle, by przenieść do niej swoją cyfrową korespondencję. W końcu podpisy elektroniczne oferuje na polskim rynku co najmniej kilkanaście firm.