smartfon oppo n3 smartphone
Oppo N3 (źródło: Gzimochina)

Obracane aparaty w smartfonach mogą wrócić do łask. Oppo chce wskrzesić zapomnianą serię

Na ofertę urządzeń mobilnych od Oppo składa się obecnie pięć serii smartfonów (z czego w kraju nad Wisłą w oficjalne sprzedaży dostępne są tylko dwie). Jeśli jednak wierzyć najnowszym doniesieniom, chiński gigant w niedalekiej przyszłości planuje poszerzyć swoje dotychczasowe portfolio, sięgając po porzuconą wiele lat temu rodzinę Oppo N.

Oppo N – powrót do korzeni?

O urządzeniach z serii Oppo N słyszała zaledwie garstka prawdziwych zapaleńców, zresztą, jak się zaraz okaże, nie bez powodu. Ostatni przedstawiciel linii – Oppo N3 – miał swoją premierę w czwartym kwartale 2014 roku. Od tamtego czasu zdążyło upłynąć prawie osiem lat, w międzyczasie w wyniku braku oficjalnych zapowiedzi następcy, seria uznana została za martwą i pokryła się grubą warstwą kurzu. Smartfony te posiadały jednak jedną cechę, która skutecznie wyróżniała je z tłumu.

Oppo N1

Mowa o obracanym module aparatu, który po dziś dzień uważany jest za swego rodzaju ekstrawagancję. Pierwsze modele Oppo wykorzystujące tę technologię na szerszą skalę – Oppo N1 i Oppo N1 mini (Oppo N2 nigdy nie ujrzał światła dziennego) – były wyposażone w aparaty, które należało ręcznie obrócić. Dopiero kolejna odsłona smartfona postawiła na silnik, który robił to automatycznie. Po trzecim urządzeniu producent nie tylko anulował całą serię, ale i sam pomysł obracanych aparatów.

Oppo N3 (źródło: Android Authority)

Tak było do teraz. Jak bowiem twierdzi znany tipster kryjący się pod pseudonimem Digital Chat Station, Chińczykom po głowie chodzi ostatnio pomysł wskrzeszenia smartfonów z linii N. Urządzenia te skupiały się przede wszystkim na oferowanych możliwościach fotograficznych, należy zatem przypuszczać, że potencjalnie nadchodzące modele również będą miały czym się pochwalić w tym aspekcie.

Telefony z serii Oppo N prawdopodobnie nie będą należały do najtańszych propozycji. Mówi się, że ceny mają zaczynać się od ok. 4000 juanów wzwyż (~2400 złotych), co plasowałoby je pomiędzy smartfonami z linii Reno, a Find. Na jakiekolwiek oficjalne zapowiedzi od producenta trzeba jednak jeszcze poczekać. Omawiany scenariusz nie wydaje się aż tak nieprawdopodobny – Oppo już raz przywróciło do życia jedną ze swoich flagowych serii.