Głośnik w Galaxy S9+ (fot. Tabletowo.pl)

Jeśli Samsung usunie 3,5 mm złącze słuchawkowe z Galaxy S10, kupicie jego flagowca?

Smartfony z serii Galaxy S10 zadebiutują dopiero za kilka miesięcy, ale już od dłuższego czasu pojawiają się przecieki na ich temat. Wynika z nich, że Samsung może wypuścić na rynek nawet cztery modele, a tym samym pobić ostatni rekord, ustanowiony przez linię Galaxy S6, w skład której wchodziły trzy urządzenia: Galaxy S6, Galaxy S6 Edge i Galaxy S6 Edge+. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji, jaką może podjąć producent, może być jednak ta o usunięciu 3,5 mm złącza słuchawkowego.

Flagowe portfolio Samsunga stale ewoluuje, lecz w przypadku serii Galaxy S9 Koreańczycy musieli zmierzyć się z falą krytyki o „odgrzewanie kotleta”. Nie da się ukryć, że smartfony faktycznie są bardzo podobne do tych z linii Galaxy S8 i nie oferują zbyt wiele nowego. Z drugiej strony ceny obu generacji kształtowały się na niemal identycznym poziomie, więc producent nie miał aż tak dużego pola do popisu.

Nieuchronnie zbliża się jednak premiera serii Galaxy S10, więc Galaxy S9 i Galaxy S9+ zejdą na dalszy plan. Jak wynika z raportu, opublikowanego przez serwis Bloomberg, w 2019 roku Samsung zaprezentuje trzy modele, aczkolwiek niedawne doniesienia sugerują, że na rynku może pojawić się również czwarty z modemem 5G. Jego dostępność najpewniej będzie jednak ograniczona.

Serwis źródłowy podaje, że Samsung prowadzi rozmowy z amerykańskim operatorem Verizon na temat wprowadzenia do sprzedaży Galaxy S10 z modemem 5G. Może to być układ typu win-win, ponieważ wspomnianej sieci uda się wypromować ten standard, a koreański producent będzie mógł się pochwalić, że jako jeden z pierwszych da do rąk klientów sprzęt, który obsłuży sieć 5G.

https://www.tabletowo.pl/2018/10/24/samsung-galaxy-s10-pamiec-typu-ufs-3-0-lpddr5-ram/

Z podawanych przez Bloomberg informacji wynika również, że Samsung przygotowuje model z płaskim wyświetlaczem i klasycznym czytnikiem linii papilarnych, który – z racji na niższą cenę – powinien napędzać mu sprzedaż. Prawdziwy flagowiec zostanie natomiast wyposażony w obustronnie zakrzywiony ekran OLED o przekątnej 5,8 cala i potrójny aparat główny. W tym egzemplarzu kamerka na przodzie ma być też ukryta pod taflą wyświetlacza.

To ostatnie wydaje się nierealne, ale wystarczy sobie przypomnieć, że Samsung niedawno zaprezentował technologię, która to umożliwia. Co ciekawe, najprawdopodobniej zadebiutuje ona na pokładzie nie wspomnianego Galaxy S10, a średniopółkowego Galaxy A8s, którego premierę zapowiedziano na styczeń 2019 roku.

W przyszłym roku Samsung zaprezentuje też Galaxy S10+ z większym wyświetlaczem, ale na razie nie wiadomo, czy rozmiar będzie jedyną rzeczą, odróżniającą go od Galaxy S10. Niewykluczone jednak, że ten ostatni zaoferuje – tak samo jak Galaxy S9 – mniej RAM-u, aczkolwiek to już tylko moje przypuszczenia.

Serwis Bloomberg informuje również, że Samsung rozważa usunięcie 3,5 mm złącza słuchawkowego z Galaxy S10, ale nadal nie podjął ostatecznej decyzji. Jeśli jednak się na to zdecyduje, na pewno odbije się to szerokim echem i zawiedzie wielu fanów marki. Z drugiej strony robi to coraz więcej producentów, nawet OnePlus, który jeszcze do niedawna chwalił się, że cały czas pozostawia jacka audio w swoich smartfonach, a usunie go z OnePlus 6T.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2018/10/25/smartfon-samsung-galaxy-s10-plus-samsung-galaxy-s10-x-huawei-p30-pro-12-gb-ram/

Źródło: Bloomberg