Jakiś czas temu Grzesiek szeroko opisywał dla Was plan wydawniczy Lenovo, który wyciekł do sieci. Wygląda na to, że po niespełna tygodniu przysłowiowej ciszy w eterze, Lenovo znów nie udało się utrzymać wyglądu urządzenia w tajemnicy.
Grafiki wyciekły za sprawą serwisu AndroidAuthority. Wyglądają one wiarygodnie, a sam news powoli rozprzestrzenia się także i po zagranicznych serwisach branżowych. Można więc wyjść z założenia, że jest coś na rzeczy, acz trzeba tutaj zdać sobie sprawę z tego, że poznaliśmy jedynie „opakowanie”, a niemal cała specyfikacja techniczna nadal stanowi dla nas zagadkę. Chcecie zobaczyć, jak będzie – najpewniej – wyglądała Moto G5S? No to przewińcie odrobinę niżej ;)
Jak pisałem w poprzednim akapicie, specyfikacja pozostaje zagadką. Mówi się o ekranie posiadającym przekątną 5,2 cala, który będzie pracował w rozdzielczości 1080p. Zdaniem redaktorów AndroidAuthority, należy także spodziewać się wersji z „Plusem”, która najpewniej przekuje się na nieco mocniejszą specyfikację i nieco większy wyświetlacz.
Motorola 2017 [via tip] pic.twitter.com/qahD9PIxrD
— E (@evleaks) May 14, 2017
Jeśli powyższy „plan wydawniczy”, o jakim pisał Evan Blass sprawdzi się, spodziewałbym się jeszcze wydajnego, pojemnego akumulatora, jednak w chwili obecnej po prostu nie wiemy o Moto G5S dosłownie nic więcej. Pozostaje nam jedynie uzbroić się w cierpliwość.
zdjęcie tytułowe: Moto G5 Plus
źródło: AndroidAuthority.com
