Google YouTube
fot. freestocks.org / Pexels

YouTube chce uczyć, jak weryfikować informacje z internetu. Wykorzysta do tego… „reklamy”

Media społecznościowe są dla wielu osób jednym z głównych źródeł wiadomości i nowej wiedzy. Jest to co prawda bardzo wygodne, ale nieprawdziwe informacje, których w sieci pojawia się coraz więcej, stały się prawdziwą plagą internetu. YouTube postanowił podjąć kolejne kroki w celu walki z dezinformacją, lecz tym razem nie będzie to usuwanie takich treści z serwisu, lecz edukowanie użytkowników na temat świadomego korzystania z sieci.

Reklama na YouTube nauczy Cię, jak weryfikować informacje

Na liście eksperymentalnych funkcji zamieszczonej na stronie pomocy YouTube pojawiła się nowa pozycja – testowanie metod pomagania ludziom, w jaki sposób mogą oni oceniać informacje dostępne online. W krótkim wyjaśnieniu zespół serwisu klaruje, że ma to być kampania skłaniająca do krytycznego myślenia i weryfikowania informacji, jakie użytkownicy znajdują w sieci.

Na ten moment, tego typu „reklamy” mają przybierać formę 15-sekundowych, pomijalnych filmików, które będą wyświetlane przed losowymi materiałami na YouTube. Google zastrzega, że nie są one oceną czy podważeniem informacji w materiałach, przed którymi będą wyświetlane. Początkowo będą wyświetlane użytkownikom ze Stanów Zjednoczonych pod niewielką próbą filmów, lecz po zebraniu opinii na temat tej kampanii, eksperyment może zostać rozszerzony na inne kraje.

Na YouTube możecie zobaczyć, jak będzie wyglądał przykładowy materiał wyświetlany w ramach tej kampanii.

youtube logo

Jak możemy się domyślać, wszystkie filmiki z ramach tej kampanii będą miały podobną formę, skłaniającą np. do weryfikowania informacji w sprawdzonych i zaufanych źródłach lub podchodzenia do niektórych treści znalezionych w sieci z pewnym dystansem, jeśli nie ma stuprocentowej pewności, czy są one prawdziwe.

Jako że eksperyment ten ma zostać przeprowadzony w formie „reklam” wyświetlanych przed filmami, prawdopodobnie nie dotrze ona do subskrybentów YouTube Premium.

Nie mogę się doczekać, aż akcja zostanie rozszerzona również na inne kraje, w tym Polskę. Choć forma pomijalnych „reklam” zdaje się nie być idealna i liczba osób, które faktycznie obejrzą te filmiki i zastanowią się nad zmianą swoich nawyków w sieci może być niewielka, zawsze jest to kolejny mały kroczek w kierunku walki z dezinformacją oraz budowania świadomości wśród internautów.

Brawo YouTube, oby tak dalej!