YouTube logo
(fot. Adam Fejes | pexels.com)

YouTube zabiera zabawki z tej piaskownicy. To koniec Stories

Gigant streamingu wideo zapowiedział, że daje sobie spokój z formatem, który miał uczynić z YouTube coś na kształt regularnie odwiedzanego serwisu social media. Żegnamy Stories.

Stories z YouTube’a znikną za miesiąc

Historia ze Stories była taka: modę na tymczasowe wideo nagrywane pionowo zapoczątkował Snapchat. Następnie pomysł został przejęty przez Instagram. Później podobne rozwiązania zaczęły stosować właściwie wszystkie serwisy social media i ich aplikacje – włącznie z LinkedIn.

Relacje trafiły w końcu także do YouTube’a. Po raz pierwszy twórcy zetknęli się z nimi w 2017 roku, kiedy to możliwość publikowania krótkich filmów została udostępniona youtuberom z liczbą subskrybentów przekraczającą 10000. Pod koniec 2018 roku opcja ta trafiła także do Polski.

Najwyraźniej Relacje niespecjalnie dobrze się przyjęły, skoro YouTube nie dość, że nie promuje Stories na stronie głównej, to podjął decyzję o… całkowitym wygaszeniu tego formatu publikacji.

Stories na YouTube

Strona wsparcia podaje, że Relacje będzie można zamieszczać jeszcze do 26 czerwca. Później Stories znikną z panelu twórców, a platforma skupi się na promowaniu Shortsów.

TikTok zamiast Instagrama

YouTube podjął taką decyzję ze względu na popularność TikToka. W tym momencie największym konkurentem serwisu Google nie jest Instagram, a właśnie chińska platforma, zawłaszczająca coraz więcej czasu użytkowników, spędzanego przed ekranami smartfonów.

W gruncie rzeczy, włodarze YouTube’a obudzili się ze swoimi obserwacjami dość późno. Twitter już dawno temu dał sobie spokój z kopiowaniem Stories – tam posty te przybierały nazwę Fleets.

Większość z nas zapewne nie poczuje jakiejś większej różnicy w użytkowaniu apki YouTube. Ponieważ Shortsy nigdzie się nie wybierają, a Relacje nie były zbyt mocno widoczne, raczej nikt nie będzie po nich płakał.