YouTube po raz kolejny testuje zmiany, które nie przypadną do gustu użytkownikom. Tym razem platforma pozbawiła mobilną wersję jednej z niewielu funkcji pozwalających ograniczyć irytujące reklamy. Tych zajmujących pół ekranu nie dają się już zamknąć.
YouTube usuwa przycisk „X”. Reklamy zostają na ekranie
YouTube wprowadził aktualizację, która usuwa przycisk zamykania reklam w panelu bocznym w mobilnej wersji aplikacji. Chodzi o format, który pojawia się przy odtwarzaniu filmów w orientacji poziomej. Po prawej stronie ekranu wyświetlany jest panel z reklamą, często promującą produkty, sklepy lub powiązane strony.
Do tej pory użytkownik mógł z łatwością zamknąć taki panel, klikając w widoczny w rogu przycisk „X”. Po zmianach nie ma już takiej możliwości. Reklama pozostaje aktywna przez cały czas trwania spotu wideo, a jedynym sposobem, by się jej pozbyć, jest przewinięcie lub zakończenie oglądania.
Na problem zwrócił uwagę Anthony Higman, który jako pierwszy zauważył nowy układ reklam i opublikował zrzut ekranu w serwisie X. YouTube nie skomentował jeszcze oficjalnie przyczyn tej zmiany, ale wszystko wskazuje na to, że jest to świadomy test nowego formatu reklamowego, który ma zwiększyć widoczność treści promocyjnych.
New Annoying YouTube Ads Update. They Removed The Ability To Close Out The Side Panel And Just Watch The YouTube Ad.
— Anthony Higman (@AnthonyHigman) November 2, 2025
On The Side Panel Ads That Are "Shoppable" I Guess? But Are Really Annoying Because They Take Up Half The Screen And Take Away From The Video Creative, They Have… pic.twitter.com/pQlu88s8BR
To nie pierwszy raz, gdy platforma należąca do Google eksperymentuje z agresywniejszymi formami reklam. W ostatnich miesiącach użytkownicy skarżyli się już na wydłużone bloki reklamowe oraz częstsze przerwy w odtwarzaniu filmów. Teraz jednak sytuacja jest inna, bo reklamy nie tylko są dłuższe, ale też stały się nieusuwalne.
Co gorsza, nowy panel zajmuje nawet połowę powierzchni ekranu w trybie poziomym, co znacznie ogranicza widoczność samego filmu. W praktyce oznacza to, że użytkownik ogląda jednocześnie reklamę i treść wideo niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie.
Użytkownicy są mocno niezadowoleni
Zmiana jest szeroko komentowana w sieci, a reakcje użytkowników są wyjątkowo negatywne. W serwisach społecznościowych pojawiają się głosy, że YouTube „przekroczył granicę”, a aplikacja „staje się coraz mniej używalna bez YouTube Premium”.
To ostatnie wydaje się kluczowe. Według wielu komentatorów, YouTube celowo zwiększa uciążliwość reklam, by zachęcić użytkowników do wykupienia płatnej subskrypcji, która usuwa reklamy z platformy.
Z punktu widzenia twórców treści zmiana również budzi kontrowersje. Choć dłuższe i trudniejsze do pominięcia reklamy teoretycznie mogą zwiększyć przychody z monetyzacji, to zbyt agresywny format może zniechęcić widzów, co w efekcie obniży liczbę odtworzeń.
Na razie nie wiadomo, czy aktualizacja została wdrożona globalnie. Android Authority podaje, że testy dotyczą mobilnej aplikacji YouTube na Androida i iOS, ale nie obejmują jeszcze wersji przeglądarkowej.





