YouTube stawia na większą prędkość i jakość. Wkrótce więcej użytkowników zyska dostęp do szeregu funkcji – jedne będą bardziej przydatne, inne mniej. W laboratorium platformy zawita natomiast nieco sztucznej inteligencji.
Co słychać na YouTube?
Pierwszą, wyczekiwaną przez wielu nowością, jest pojawienie się dźwięku wysokiej jakości w aplikacji YouTube na Androida i iOS. Od teraz możliwe jest uruchomienie ścieżki audio w bitrate sięgającym 256 kb/s na „oficjalnych teledyskach i utworach audio”. Wcześniej opcja dźwięku wysokiej jakości była dostępna dla YouTube Music.
Na smart TV i konsolach możliwe jest natomiast skorzystanie z opcji przeskakiwania do kluczowych i najciekawszych momentów w materiale wideo, wspomagane przez AI. Dla sekcji YouTube Shorts na iOS przygotowano natomiast opcję uruchomienia trybu Picture-in-Picture oraz Smart Downloads – funkcja pobiera ulubione filmiki na podstawie historii oglądania bez ingerencji ze strony użytkownika. Wcześniej było to możliwe jedynie na urządzeniach z Androidem.
Ostatnią nowością, zarezerwowaną dla użytkowników opłacających abonament Premium, jest możliwość jeszcze większego przyspieszania materiałów. Wcześniej możliwe było jedynie operowanie w zakresie 0,25x do 2x, ze skokami o 0,25. Teraz możliwe jest podkręcenie prędkości do 4x – z kolejnymi punktami co 0,5, choć udostępniony suwak umożliwia również płynne ustawienie prędkości.

AI radio DJ-em na YouTube
Jeżeli zastanawialiście się, gdzie jeszcze można w dzisiejszych czasach wcisnąć AI, YouTube udowadnia, że można to nawet zrobić w naszych składankach i audycjach radio. Nowootwarty program Labs zaczyna od wprowadzenia do testów „prowadzących” opartych na sztucznej inteligencji, których zadaniem jest „pogłębienie doświadczenia poprzez dzielenie się istotnymi historiami, ciekawostkami czy zabawnymi komentarzami o Waszej ulubionej muzyce” – napisano na oficjalnej stronie YouTube. Obecnie do programu może zapisać się limitowana liczba użytkowników w Stanach Zjednoczonych.
Byłem przekonany, że w audycjach radiowych czy słuchaniu podcastów chodzi o nawiązanie pewnej więzi z prowadzącym – osoby z własną osobowością, doświadczeniami i poglądami. Najwidoczniej jednak według dużych korporacji da się to zastąpić wytrenowaną AI i trend raczej prędko nie zniknie.