„Wincyj aparatuf!” – chciałoby się krzyknąć na widok Nokii 9 PureView. Smartfon ten ma aż pięć soczewek z tyłu obudowy, ale jest spora szansa, że ten rekord zostanie pobity – albo przez Sony, albo przez Xiaomi. A to dlatego, że obie te firmy rozpoczęły współpracę z producentem kompaktowego aparatu fotograficznego z… 16 obiektywami.
Light specjalizuje się w tworzeniu aparatów o wielu soczewkach. Dokładniej rzecz ujmując, hardware nie jest najmocniejszą stroną firmy, gdyż aparat z 16 obiektywami spotkał się z umiarkowanie ciepłym przyjęciem. Firma nie zraziła się tym jednak, i przez chwilę chciała samodzielnie wyprodukować smartfon z dziewięcioma aparatami. Do tego jednak nie doszło.
Doszło za to do podpisania interesującej współpracy z Sony, które ma korzystać z oprogramowania pozwalającego współpracę tak wielu soczewek. Software ten nazywany jest ogólnie fotografią obliczeniową. Rzeczywiście, żeby uzyskać spójne efekty z pracy kilku lub kilkunastu obiektywów jednocześnie, przyda się trochę matematyki.
Podobną współpracę nawiązało z Light Xiaomi. Jest to o tyle zastanawiające, że przecież dopiero co podobna umowa połączyła tę firmę z Sony. Rodzi się w tym momencie kilka pytań: Co w takim razie z umową z Sony? Czy Light rozdaje swoje patenty za pieniądze? Czy mamy spodziewać się smartfonów Japończyków i Chińczków z wieloma aparatami?
Na razie nie ma zapowiedzi żadnych urządzeń, które wykorzystywałyby doświadczenie Light, i jest spore prawdopodobieństwo, że owoce współpracy tej firmy z producentami telefonów pojawią się nie wcześniej niż w przyszłym roku. Nawet jeśli jest to raczej odległy temat, to już teraz mogę sobie wyobrazić, jak mogą wyglądać kolejne modele Sony i Xiaomi.
W tym drugim wypadku efekt może być naprawdę ciekawy, bo Xiaomi nie zwykło mieć w swojej ofercie przesadnie drogich urządzeń. Czy więcej aparatów w smartfonie to zmieni? A może Chińczycy będą kupować obiektywy taniej, hurtem, na wagę? ;)
źródło: Light, Android Authority
