(fot. Volkswagen)

Volkswagen testuje autonomiczne Golfy na publicznych drogach w Europie

Volkswagen ma możliwości, świetnych inżynierów i pieniądze, aby stać się jednym z głównych graczy na rynku autonomicznych samochodów. Firma z siedzibą w Wolfsburgu właśnie rozpoczęła testy e-Golfów, które po publicznych drogach poruszają się z tylko niewielką pomocą ze strony człowieka.

Nowoczesne i skomputeryzowane samochody kojarzą się głównie z Teslą, Audi czy Mercedesem. To błąd. Volkswagen już teraz sprzedaje auta, które mogą konkurować z tymi najbardziej zaawansowanymi na rynku. Przykładowo Arteon ma na pokładzie wirtualne zegary, dopracowane oprogramowanie, potrafi sam zaparkować, a także, korzystając z danych dostarczanych przez nawigację, może automatycznie zmniejszyć prędkość przed rondem czy skrzyżowaniem. Większość z tych technologii spotkamy nawet w niepozornym Golfie. Co więcej, Volkswagen dopiero się rozkręca.

Autonomiczne e-Golfy na ulicach Hamburga

Volkswagen wypuścił własną flotę zmodyfikowanych elektrycznych Golfów na publiczne drogi. Celem prowadzonych testów jest dokładne sprawdzenie aktualnych systemów autonomicznych, a także zebranie danych, które mogą okazać się przydatne podczas pracy nad przyszłymi technologiami.

Zmodyfikowane Golfy zostały wyposażone w szereg czujników, co widać zwłaszcza, jeśli spojrzymy na ich dach. Nie wyglądają one dyskretnie i od razu rzucają się w oczy. Jednakże, ich możliwości tworzenia wirtualnej mapy otoczenia są znacznie wyższe niż w zwykłych samochodach. Dzięki temu większość trasy pokonuje komputer. Oczywiście nad całością czuwa kierowca bezpieczeństwa, który w każdej chwili jest gotowy do przejęcia kontroli.

W skład całego systemu, który odpowiada za skanowanie otoczenia, wchodzą czujniki, radary, lasery i kamery. Znalazły się one nie tylko na dachu, ale także z przodu, tyłu i po bokach. Samochody poruszają się po wcześniej wyznaczonej trasie o długości około 9 km. Warto zwrócić uwagę, że trasa zawiera m.in. sygnalizacje świetlne, z którymi samochody komunikują się bezprzewodowo. Nie brakuje też znaków i innych uczestników ruchu, w tym samochodów osobowych, ciężarówek, rowerzystów, motocyklistów i pieszych.

(fot. Volkswagen)

Modyfikacje objęły także wnętrza e-Golfów. Główny ekran systemu infotainment wyświetla uproszczony obraz tego, jak komputer widzi otoczenie. Powyższa grafika pokazuje, że czujniki starają się zebrać jak najwięcej informacji. Przykładowo, próbują zeskanować prawie cały obszar skrzyżowania. Dodatkowo, dane zbierane są cały czas wokół całego samochodu, co umożliwia dostrzeżenie niebezpiecznych sytuacji wcześniej niż człowiek.

Autonomiczne systemy wciąż popełniają błędy

Zespół pracujący nad tym projektem zwraca uwagę, że mimo tych wszystkich czujników i komputera, który naprawdę szybko przetwarza dane, funkcje autonomiczne wciąż popełniają błędy. Zdarza się, że oprogramowanie błędnie interpretuje różne rzeczy. W związku z tym, na miejscu kierowcy cały czas musi znajdować się człowiek.

Volkswagen w ciągu lat ostatnich wykonał ogromne postępy w rozwoju autonomicznych samochodów. Niemiecki koncern jest jednak świadomy, że upłynie jeszcze trochę czasu, gdy na publicznych drogach zobaczymy w pełni autonomiczne auta. Volkswagen, a także pozostali producenci, wciąż muszą pokonać wiele przeszkód. Przyszłe autonomiczne pojazdy muszą umieć radzić sobie w nietypowych sytuacjach, w tym nawet w takich, jak kropki udające pas ruchu na drodze.

Polecamy również:

Elektryczny SUV inspirowany Fordem Mustangiem zapewni 600 km zasięgu

źródło: Volkswagen