Elon Musk (fot. PublicDomainPictures.net, CC0)

Elon Musk chce wskrzesić z martwych Vine’a

Jeśli jesteście wystarczająco starzy, powinniście kojarzyć Vine – aplikację z filmami, która swego czasu miała szansę zagrozić YouTube’owi. Wyprzedzała swoje czasy, bo to, co nie udało się Vine’owi, jest motorem napędowym TikToka. Elon Musk chciałby jej powrotu.

Vine – odszedł, ale nie na zawsze?

Aplikacja Vine była najczęściej pobieranym programem na iPhone’y w 2013 roku. Umożliwiała dzielenie się krótkimi, 6-sekundowymi filmami, które z miejsca stawały się niezwykle popularne, stanowiąc bazę dla memów i całego mnóstwa przeróbek.

Twitter, który przejął tę platformę w 2008 roku, nie potrafił jednak wykorzystać ogromnego potencjału, jaki krył się w krótkich filmach. Aplikacja została porzucona w 2017 roku. Formuła social media, w którym pierwsze skrzypce grałyby kilkunastosekundowe klipy wyewoluowała i przyczyniła się do powstania Musical.ly, a potem TikToka, który obecnie jest jedną z najbardziej popularnych apek na świecie.

Vine
Oto, co widzimy po wpisaniu w adres wyszukiwania vine.co

Sukcesu Vine’a nie były w stanie powtórzyć osoby, które próbowały uruchomić podobny serwis, ale o innej nazwie. Byte miał ponownie zawładnąć sercami młodzieży, ale ta sztuka już się nie udała. Teraz nawet byte nie istnieje – zmieniło nazwę na Huddles i jest tylko cieniem dawnej potęgi pierwowzoru.

Pamięć o Vine jest jednak wciąż żywa. Dowodem na to jest fakt, że ludzie chętnie zaglądali do archiwum filmów zgromadzonych na tej platformie, które obecnie także jest zamknięte. Ratunkiem dla aplikacji może być człowiek, który ostatnio przejął Twittera, czyli Elon Musk.

Musk zastanawia się nad decyzjami poprzedników

Ponieważ Elon Musk sfinalizował już zakup Twittera, w aplikacji mogą nastąpić pewne zmiany. Multimilioner skutecznie rozmontował zarząd firmy, stając się centralną postacią w pionie decyzyjnym. Niedawno zapytał użytkowników swojej sieci społecznościowej, co myślą o ewentualnym powrocie Vine.

Zapytanie spotkało się z bardzo ciepłym odbiorem wśród osób, które pamiętały, jak przyjemnym miejscem w sieci było Vine. Gdyby Musk rzeczywiście chciał przywrócić tę aplikację do życia, byłoby to bardzo dobre zagranie na nostalgii.

W jakiej formie miałby powrócić nieodżałowany Vine? Wychodzi na to, że Twitter mógłby wchłonąć jego funkcje i zamiast oferować oddzielną apkę do pobrania na Androida i iOS, zaoferować możliwość tworzenia krótkich filmów wprost z aplikacji – zupełnie jak w TikToku.

Taki pomysł mógłby wypalić, o ile Twitter pod rządami Elona Muska dobrze rozegrałby karty. Konkurencja jest jednak niezwykle silna. Solidną bazę twórców wideo oraz ich odbiorców ma nie tylko wspomniany TikTok, ale także Instagram Reels czy YouTube w postaci formatu Shorts. Jeśli Musk rzeczywiście porwie się na realizację zamiaru przywrócenia Vine’a do żywych, będzie miał mocno pod górkę.