Transakcje bezgotówkowe są proste, przyjemne i przyprawiają o ból głowy tylko w momencie sprawdzania stanu konta bankowego. Japoński gigant IT, firma NEC, testuje technologię rozpoznawania twarzy, która posłuży jako PIN podczas weryfikacji płatności. Miałoby to wyeliminować potrzebę wyciągania karty płatniczej, czy nawet smartfonu robiącego nam zdjęcie przy kasie sklepowej.
Około 1400 pracowników z dwóch różnych japońskich firm finansowych bierze udział w testach technologii rozpoznawania twarzy, która umożliwi dokonanie płatności bez konieczności wykonywania jakichkolwiek dodatkowych czynności. To może wydawać się dość futurystyczne, ale przecież jeszcze trzy lata temu tylko nieliczni producenci smartfonów stosowali w swoich urządzeniach czytniki linii papilarnych, podczas gdy dzisiaj jest on standardem. Mało tego – pojawiają się już przecież pierwsze urządzenia ze skanerem oczu.
Zresztą NEC nie jest pierwszą firmą, która zamierza zmienić sposób płacenia za rzeczy. W dwunastu europejskich krajach MasterCard już dzisiaj umożliwia swoim klientom bezprzewodowe płatności dzięki zwykłemu selfie, zrobionemu podczas zakupów. Z kolei Visa popisywała się niedawno samochodem, który bezprzewodowo płacił za parkingi i paliwo na stacjach benzynowych dzięki umieszczonych w nich chipach.
NEC jest zdania, że jego system identyfikacji, nazwany NeoFace, jest „najszybszy na świecie i najbardziej dokładny spośród wszystkich technologii rozpoznawania twarzy”. A ponieważ wszystkie dane dotyczące szczegółów twarzy są przechowywane w formie numerycznej, oszukanie tego systemu nie przyjdzie łatwo.
Japończycy, włącznie z NeoFace, mają jeszcze sporo innych pomysłów, z których zaprezentowaniem chcą zdążyć na Olimpiadę, zaplanowaną w Tokio na 2020 rok.
źródło: cnet