Model S (fot. Tesla)

Tesla udostępnia większą aktualizację. Wśród nowości Track Mode V2 dla Modelu 3

Użytkownicy Tesli mogą pobrać aktualizację oprogramowania, która wprowadza kilka większych nowości do skomputeryzowanych i elektrycznych samochodów.

Track Mode V2 i usprawniona wizualizacja jazdy

Oprogramowanie układowe w wersji 2020.8.1 dodaje Track Mode V2 w Tesli Model 3. Jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia ze specjalnym trybem przeznaczonym na tor. Umożliwia on stworzenie profili z ustawieniami auta, które pozwolą na sprawniejsze pokonanie trasy – np. konfigurację systemu stabilizacji pojazdu czy hamowania rekuperacyjnego.

Track Mode V2 zapewnia również dostęp do danych z toru (mapa z licznikiem okrążeń) oraz informacji z jazdy, jak np. wskaźnik przeciążeń, stan silnika, stan hamulców i opon. Dodatkowo, Tesla Model 3 umożliwia zapisywanie wideo i innych danych z przejazdu na torze.

Ulepszeń doczekał się też ekran wizualizacji jazdy, który służy do wyświetlania danych pobranych z czujników, radarów i kamer w trybie autopilota. Teraz, oprócz wirtualnych modeli innych pojazdów i drogi, widoczne są sygnalizacje świetlne, znaki stop oraz wybrane oznaczenia dróg. Funkcja była już dostępna w Stanach Zjednoczonych, ale teraz została rozszerzona o kolejne regiony.

Nawigacja, hamowanie rekuperacyjne, Bluetooth i stacje ładowania

W Tesli Model S i X wprowadzono usprawniony system nawigacji. Zmiany obejmują ulepszone trasy, dokładniejsze czasy przejazdu, a także bardziej responsywny widok elementów interfejsu, co powinno przełożyć się na sprawniejsze odczytywanie wskazań najbliższych manewrów.

Model S i X otrzymały jeszcze zmiany w działaniu hamowania rekuperacyjnego. Zwiększona została jego siła, aby podczas zwalniania odzyskiwać więcej energii, która trafia do akumulatorów.

Połączenie Bluetooth ze sparowanym smartfonem jest teraz realizowane dopiero po zajęciu miejsca kierowcy i zamknięciu wszystkich drzwi. Dźwięk nie powinien być więc przekazywany wcześniej, gdy jeszcze użytkownik nie wsiadł do Tesli.

W nawigacji pojawią się nie tylko stacje ładowania Tesli, ale również wybrane punkty należące do firm trzecich. Dzięki temu, znalezienie miejsca do naładowania akumulatorów powinno być łatwiejsze, szczególnie jeśli w pobliżu nie ma zbyt wielu punktów Tesli. Obecnie nowość dostępna jest wyłącznie Kalifornii, chociaż wcześniejsze raporty sugerują, że podobne rozwiązania zaczynają pojawiać się też w Europie.

Oczywiście, jak już przyzwyczaiła nas Tesla, mamy do czynienia z aktualizacją OTA. Można ją pobrać chociażby w domu, bez konieczności odwiedzania serwisu.

Polecamy również:

Tesla wraca do prac w Niemczech. Ekolodzy nie osiągnęli założonego celu

źródło: Teslarati, Electrek