Amerykański producent samochodów elektrycznych, Tesla, jest podobno zainteresowany wykupieniem udziałów w LG. Chodzi oczywiście o akumulatory, będące podstawowym i jednym źródłem energii w elektrykach.
Bez akumulatorów Tesla nie pojedzie
Samochody elektryczne sprzedają się coraz lepiej, a także rośnie liczba firm motoryzacyjnych, które mają w ofercie elektryki i hybrydy. Nic więc dziwnego, że Tesla, produkująca wyłącznie auta elektryczne, ma obawy związane z dostawami akumulatorów.
Obecnie firma Elona Muska współpracuje z trzema dostawcami akumulatorów – LG, Panasonic i z chińskim CATL. Owszem, obecnie może to wystarczać, ale trudno przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądać za kilka lat. Tym bardziej, że konkurencji szybko przybywa, a fabryki mają ograniczone możliwości produkcyjne.
Volkswagen, Mercedes czy BMW poradzą sobie podczas ewentualnych problemów z dostawami akumulatorów, ale Tesla już niekoniecznie. Wymienieni producenci i tak opierają się głównie na autach spalinowych, i mimo licznych inwestycji w elektromobilność, raczej nic się nie zmieni w tej kwestii przez najbliższe kilkanaście lat.
Rozwiązaniem może być przejęcie LG Energy Solutions
Według nieoficjalnego raportu, Elon Musk rozważa wykupienie udziałów w LG. Dokładniej – w oddziale koreańskiej firmy, który skupia się wyłącznie na akumulatorach.
LG ogłosiło wcześniej, że wydzieli oddział LG Chem, produkujący akumulatory i powstanie nowa firma LG Energy Solutions. To właśnie nią jest zainteresowana Tesla. Obecne informacje wskazują, że Amerykanie chcą przejąć 10% udziałów, aby w ten sposób zabezpieczyć dostawy akumulatorów.
Warto dodać, że źródła zaznajomione ze sprawą nie wykluczają, że celem jest nawet przejście całej firmy LG Energy Solutions. Miałoby to pozwolić nie tylko na zabezpieczenie dostaw, ale także na zmniejszenie kosztów produkcji samochodów elektrycznych, na czym oczywiście zależy Muskowi.
Jak już wspomniałem, aktualnie nie mamy do czynienia z oficjalnym komunikatem. Mimo tego, patrząc na zalety wynikające z wykupienia udziałów w LG, taki scenariusz jak najbardziej ma sens.
Trzeba przyznać, że w Tesli dzieje się ostatnio naprawdę sporo. Dopiero co, podczas wydarzenia Battery Day, Elon Musk ogłosił wprowadzenie najpotężniejszej wersji Modelu S, a także zapowiedział nowego, znacznie tańszego elektryka.