Tegoroczny flagowiec HTC nie zadebiutuje na MWC 2016

Po przeczytaniu tytułu mogliście sobie pomyśleć coś w stylu: I tak się tego nie spodziewałem lub Wiedziałem. Ja mam dokładnie takie same przemyślenia, zwłaszcza, że nic na to nie wskazywało – nawet to, że jego poprzednik, czyli One M9, zadebiutował właśnie na tych targach (tyle, że rok temu).

Tegoroczny flagowiec HTC ukrywa się pod roboczą nazwą Perfume. Czy zadebiutuje na rynku jako One M10 – niektórzy twierdzą, że nie. Sami Tajwańczycy oznajmili natomiast oficjalnie, że nie zamierzają porzucać serii M i że nadal będzie ona dzierżyła miano flagowej. Patrząc z tej perspektywy naturalne wydaje się, że w tym roku ujrzymy właśnie One M10.

Jednak kiedy konkretnie się to stanie – nie wiadomo. Pewne jest za to, że nie można się tego spodziewać podczas lutowych targów MWC 2016 w Barcelonie. Spowodowane jest to (podobno) ciągłym dopracowywaniem flagowca, w szczególności pod względem wizualnym. Ciekawe tylko, w którą stronę pójdzie HTC i czym wyróżni się One M10. Chciałbym stwierdzić, że ciężko to przewidzieć, ale przypominając sobie nowo zaprezentowane One A9 i One X9, trochę obawiam się, że i tym razem Tajwańczycy mocno się kimś (zupełnie bez sensu) zainspirują.

Mówi się, że tegoroczny flagowiec HTC zostanie zaprezentowany na osobnej konferencji w marcu, a miesiąc później, czyli w kwietniu, trafi do sprzedaży. I w tym miejscu mamy kolejną ciekawostkę – pojawiła się bowiem plotka, że One M10 może być napędzany przez dwa różne procesory – Qualcomm Snapdragon 820 i (jakiegoś) MediaTeka (choć tu akurat należałoby się spodziewać dziesięciordzeniowego Helio X20). Flagowiec z układem Qualcomma miałby trafić przede wszystkim do USA i Europy, natomiast z MediaTekiem do Chin i krajów południowo-wschodniej Azji.

Jeśli chodzi o samą specyfikację HTC One M10, to niestety nie mamy jeszcze żadnych pewników, oprócz systemu operacyjnego Android 6.0 Marshmallow z nową wersją nakładki Sense 8.0.

Źródło: ‏phoneArena, @LlabTooFeR