Sony Xperia XA2 (fot. Sony)

Sony nie zrezygnuje ze smartfonów. Niektórzy są pewnie zaskoczeni

Biorąc pod uwagę, jak słabo ostatnimi czasy idzie Sony w smartfonowym biznesie, całkiem zrozumiałym krokiem byłby krok wstecz – czyli wycofanie się z regularnego wydawania nowych modeli inteligentnych telefonów. Szczęśliwie, oddani fani marki nie muszą szykować białych chusteczek na pożegnanie. Prezes Sony zapewnił, że nic takiego się nie wydarzy. Od razu widać w tej odważnej postawie tę słynną, japońską drogę samuraja.

Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że Sony pozwoliło nie tylko wyprzedzić się w dziedzinie produkcji smartfonów, ale też zwolnić tempa i zarzucić jakiekolwiek próby odzyskania znakomitej niegdyś formy. Apple, Samsung oraz rozkwitłe ostatnimi laty chińskie marki, mocno dystansują Sony pod względem ilości produkowanych urządzeń mobilnych oraz zysków, jakie przynosi ich sprzedaż.

Biorąc pod uwagę wyraźną niechęć Japończyków do zmieniania utartego od lat designu swoich urządzeń, niektórzy za smartfonową klęskę Sony winią prezesa firmy, Kazuo Hirai. Objął on stanowisko dyrektora generalnego w momencie, gdy formuła zapewniająca smartfonom producenta efekt „wow”, zaczęła się wyczerpywać.

Kazuo Hirai podczas targów CES 2018. (fot. Steve Marcus, Reuters)

Sony jest jednym z głównych dostawców aparatów fotograficznych montowanych w smartfonach, co powinno uczynić z tej firmy producenta smartfonów z kamerami o najlepszych możliwościach i jakości przechwytywanych zdjęć. Ale tak nie jest. Choć Xperie robią bardzo dobre zdjęcia, Japończycy nie potrafią wykorzystać swojej przewagi na tym polu i oddają je wojującej konkurencji.

Hirai nie zamierza jednak odkładać katany. Na tegorocznych targach CES odniósł się do plotek jakoby Sony miało dać sobie spokój z produkcją smartfonów i wyjaśnił, dlaczego tak się nie stanie.

„Dlaczego to robimy? Nie dlatego, że uważamy, że to smartfony są przyszłością, ale dlatego, że musimy utrzymać swoją obecność w przestrzeni sprzętów do komunikacji, podłączonymi do sieci. Jeśli ją opuścimy, nie będziemy mieli okazji wziąć udziału w walce o kolejną rewolucję technologiczną.

Nie chodzi więc o dzisiejsze smartfony. Chodzi bardziej o patrzenie poza nie – na to, co będziemy robić później i zostanie liderem w dziedzinie, która nastąpi po nich. Z tego strategicznego powodu nie opuścimy rynku telekomunikacyjnego.”

Z jednej strony brzmi to jak zapewnienie, że Sony się nie poddaje, ale z drugiej, z wypowiedzi bije bardzo asekuracyjna postawa. Może się okazać, że Sony mocno ograniczy starania w kierunku utrzymania i tak już słabej pozycji na rynku smartfonów. Firma nie będzie jednak chciała całkowicie wycofać się z biznesu z nimi związanego, co przy obecnych układach byłoby czystym samobójstwem.

Skoro Sony przegapiło swój „moment”, umożliwiający zostanie liderem w produkcji i sprzedaży smartfonów, to zaczeka spokojnie na kolejną okazję. Tylko czy ten przyczajony w cieniu ninja nie zaczyna czasem przysypiać?

 

źródło: The Guardian, fonearena
na zdjęciu tytułowym: Sony Xperia XA2