Samsung Galaxy A11 – przyszłość z elementem przeszłości

Wbrew pozorom nie musi to być zła wiadomość

Jako że technika nieustannie idzie naprzód, oczekujemy od producentów, że będą stosować tylko najnowsze rozwiązania. W przypadku Galaxy A11 Samsung sięgnie jednak do przeszłości. Wbrew pozorom wcale nie musi to być zła decyzja.

Po wygaszeniu serii Galaxy J, w skład linii Galaxy A wchodzą zarówno budżetowe smartfony, jak i średniaki klasy premium. Dzięki temu portfolio Samsunga jest bardziej przejrzyste, nawet jeśli przez to rodzina ta przestała być kojarzona wyłącznie z urządzeniami, którym bliżej do flagowców aniżeli do niżej pozycjonowanych propozycji.

Już w najbliższy czwartek, 12 grudnia 2019 roku, Samsung zaprezentuje nowe smartfony z serii Galaxy A. Tego dnia spodziewamy się premiery Galaxy A51 i Galaxy A71, ale niewykluczone, że Koreańczycy zaanonsują też inne modele. Czy będzie wśród nich Galaxy A11? Niewykluczone.

Samsung Galaxy A11 – specyfikacja

Jak nietrudno się domyślić, będzie to bezpośredni następca Galaxy A10 i jednocześnie (prawdopodobnie) najniżej pozycjonowany model w nowej generacji serii Galaxy A (o ile producent nie wprowadzi na rynek także Galaxy A11e). Poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat specyfikacji nadchodzącej nowości.

W bazie Geekbench dostrzeżono smartfon o oznaczeniu kodowym SM-A115F, który najprawdopodobniej zadebiutuje w sprzedaży jako właśnie Galaxy A11. Benchmark zdradził, że urządzenie jest wyposażone w procesor Qualcomm Snapdragon 625, który miał swoją premierę w styczniu… 2016 roku. Swego czasu był on szalenie popularny w modelach ze średniej półki cenowej – oferowały go m.in. Motorola Moto Z Play i Xiaomi Mi A1 oraz dziesiątki innych. Układ cieszył się dobrymi opiniami wśród użytkowników, gdyż zapewniał zadowalającą wydajność i jednocześnie satysfakcjonujące zarządzanie energią.

Samsung Galaxy A11 SM-A115F Geekbench
Samsung Galaxy A11 (SM-A115F) w Geekbench

Wydaje się więc nie najgorszym posunięciem, zastosowanie tego procesora w budżetowym smartfonie. Z drugiej jednak strony, będzie to lekki downgrade względem bezpośredniego poprzednika, który ma na pokładzie ośmiordzeniowego Exynosa 7884B. Dlaczego? Ano dlatego, że ten składa się z dwóch rdzeni ARM Cortex-A73 1,6 GHz i sześciu ARM Cortex-A53 1,35 GHz, podczas gdy Qualcomm Snapdragon 625 z ośmiu ARM Cortex-A53 (ale już do 2,0 GHz). Mimo to, w ogólnym ujęciu oba SoC zapewniają podobną wydajność, a zrezygnowanie z oferowania klastra wydajniejszych rdzeni może finalnie przełożyć się na mniejsze zapotrzebowanie na energię i dłuższy czas pracy na pojedynczym ładowaniu.

Geekbench zdradził przy okazji, że Galaxy A11 ma na pokładzie również 2 GB RAM i pracuje pod kontrolą systemu Android 10. Zastosowanie najnowszej wersji oprogramowania nawet w najtańszym smartfonie zasługuje na pochwałę, gdyż nie jest to takie oczywiste.

*Na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy A3 2017 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Alberta)

Źródło: Geekbench via SamMobile