Chcecie wiedzieć, jak wygląda rynek smartfonów w Ameryce Łacińskiej? Możecie być zaskoczeni

Najczęściej skupiamy się na globalnej sprzedaży smartfonów. Sama Ameryka Łacińska raczej mało nas do tej pory interesowała (choć odnotowaliśmy rychłe wejście Xiaomi do Meksyku), ale właśnie nadarza się okazja, żeby nadrobić to niedopatrzenie. I naprawdę warto, ponieważ u naszych amigos dzieją się bardzo ciekawe rzeczy i rynek wygląda zupełnie inaczej niż w naszym rejonie.

Prym wiedzie oczywiście Samsung. Co więcej, w drugim kwartale 2017 roku zwiększył swoje udziały do zawrotnych 40,9%, podczas gdy w analogicznym okresie rok wcześniej miał 35,2%. 27% wzrost naprawdę robi wrażenie. Producent zawdzięcza go przede wszystkim  ogromnej popularności średniopółkowych smartfonów z serii Galaxy J, zarówno z 2017, jak i 2016 roku.

Drugie w kolejności jest LG, które w drugim kwartale 2017 roku zgarnęło dla siebie 10,1% tamtejszego rynku. Co prawda w analogicznym okresie rok wcześniej Koreańczycy mieli 11,6% udziałów (spadek o 5%), ale nadal ich smartfony, głównie budżetowce i średniopółkowce z serii K, sprzedają się świetnie. LG K10 był nawet w przywoływanym okresie jednym z pięciu najchętniej wybieranych (ogólnie) przez klientów modeli.

Jednak trzecie miejsce to dopiero prawdziwy hit. Zajmuje je bowiem Motorola (jako odrębna marka, nie brano pod uwagę urządzeń z logo Lenovo na obudowie). I to dlatego, że w ciągu roku producentowi udało się zwiększyć sprzedaż aż o 65%. W drugim kwartale 2016 roku miał zaledwie 6,5% udziałów w rynku, natomiast w Q2 2017 już 9,9%. Widać więc jak na dłoni, że Latynosi pokochali Motki i bardzo chętnie polegają właśnie na nich.

Spory, bo 34% wzrost rok do roku odnotował również Huawei, któremu przypadło w drugim kwartale 2017 roku 8,5% rynku Ameryki Łacińskiej. Jednak w porównaniu z innymi rynkami jest to wynik dość przeciętny, ponieważ – dla kontrastu – w Europie Centralnej i Wschodniej ten producent jest już drugi na podium. Przed Chińczykami jeszcze więc długa droga.

Ostatnim z wyszczególnionych jest Apple z 3,9% udziałów. Niewiele, ale każdy, kto zna sytuację w Ameryce Łacińskiej doskonale wie, że większość mieszkańców jest raczej gorzej sytuowana i nie jest w stanie pozwolić sobie na tak drogi smartfon.

fot. Counterpoint Research

Widzicie więc, że w Ameryce Łacińskiej sytuacja na rynku wygląda zupełnie inaczej niż w innych częściach świata. Z pewnością zauważyliście też, że nie wyszczególniono Xiaomi, choć oferuje ono smartfony o świetnym stosunku ceny do oferowanych możliwości. Cóż, najwyraźniej i ta marka potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby przebić się do świadomości klientów i zdobyć ich zaufanie.

Zobacz też:

https://www.tabletowo.pl/2017/08/17/huawei-numerem-dwa-w-centralnej-i-wschodniej-europie/

Źródło: Counterpoint Research przez Business Korea; FTI Journal