Recenzja Samsunga Galaxy A6+, czyli udanego, lecz ciut za drogiego średniaka

SYSTEM

W smartfonie zainstalowano system operacyjny Android 8.0 Oreo z nakładką Samsung Experience 9.0. Jest to system bardzo zbliżony do tego, który znajdziemy we flagowych urządzeniach – zarówno pod względem wizualnym, jak i funkcjonalnym. Umieszczono w nim kilka autorskich rozwiązań i dodatków, które mogą się przydać w codziennym użytkowaniu.

Samsung Galaxy A6+ / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Najbardziej, według mnie, funkcjonalność zwiększa multizadaniowość. W Samsungu Galaxy A6+ do dyspozycji mamy nie tylko możliwość korzystania z dwóch aplikacji jednocześnie przy podzielonym ekranie, ale również znajdziemy tu opcję nazwaną „wiele okien”. Pozwala ona uruchomić niemal każdą aplikację w postaci małego, ruchomego okienka. Możemy też zmieniać ich rozmiar oraz minimalizować nieużywane programy.

Dla wielu osób ważne są też opcje personalizacji wyglądu nakładki systemowej. W przypadku tego smartfona mamy dostępne motywy, w których możemy zmieniać tapety i ikony według własnych preferencji. Możemy też dostosować kolejność klawiszy funkcyjnych oraz to, czy będzie się wyświetlała ikona, za pośrednictwem której przejdziemy do listy wszystkich aplikacji. Domyślnie jest ona wyłączona, a do wspomnianej listy przechodzi się przesuwając na ekranie głównym od dołu do góry.

Jak wspominałem przy opisie obudowy – w Samsungu Galaxy A6+ nie znajdziemy diody powiadomień. Szkoda, bo to niby mały drobiazg, ale z drugiej strony bardzo przydatny dodatek. Na szczęście producent zaimplementował w systemie w pewien sposób alternatywne rozwiązanie – tryb Always On Display. Pozwala on na wyświetlanie najważniejszych informacji, takich jak data, godzina, poziom naładowania baterii bez wybudzania wyświetlacza. Ponadto pokazują się też ikonki aplikacji, w których czekają na nas jakieś nieodczytane wiadomości. Warto też dodać, że dzięki zastosowaniu wyświetlacza Super AMOLED, całość nie zużywa aż tak dużo energii.

A jak o wyświetlaczu mowa, to warto powiedzieć, że w systemie umieszczono filtr światła niebieskiego, który trochę odciąża nasze oczy podczas korzystania ze smartfona – szczególnie nocą. Możemy ustalić, żeby włączył się on automatycznie w ustalonych godzinach lub był aktywowany od zachodu do wschodu. Oczywiście możemy też uruchamiać go ręcznie w ustawieniach lub na pasku powiadomień.

Osoby korzystające z kilku kont na portalach społecznościowych też znajdą coś dla siebie. W systemie umieszczono funkcję nazwaną „podwójny komunikator”. Możemy zduplikować programy, takie jak Facebook, Messenger, Skype czy Snapchat, co spowoduje pojawienie się dwóch osobnych ikonek. Klikając w każdą z nich będziemy zalogowani na różne konta bez konieczności przelogowywania się.

Biorąc pod uwagę duży wyświetlacz (dla przypomnienia – aż 6 cali) bardzo cieszy obecność trybu obsługi jedną ręką. Aktywujemy go poprzez przesunięcie palcem od prawego lub lewego dolnego rogu w stronę środku ekranu.

Oprócz możliwości odblokowywania urządzenia za pomocą skanera linii papilarnych (o którym niżej) do dyspozycji mamy też rozpoznawanie twarzy. Rejestracja twarzy trwa dosłownie kilka chwil, po niej od razu możemy korzystać już z tej opcji. Niestety, żeby całość zadziałała, musimy najpierw podświetlić ekran – po tym skanowanie rozpoczyna się automatycznie. Całość działa dość precyzyjnie i nie ma problemu z rozpoznaniu naszej twarzy, ale czasem proces odblokowywania trwa kilka sekund. Nie działa to więc aż tak idealnie.

W systemie mamy też kilka preinstalowanych aplikacji. Głownie są to programy od Microsoftu, czyli Word, Excel, PowerPoint, OneDrive oraz LinkedIn. Oprócz tego standardowo Samsung dorzucił coś od siebie. Znajdziemy tu bowiem chociażby Samsung Health, sklep z aplikacjami Galaxy Apps, zmienione (szczególnie wizualnie) są też bardziej standardowe programy typu galeria, muzyka, wideo, pogoda, zegarek czy kalkulator.

W smartfonie umieszczono 32 GB pamięci wbudowanej, z czego nieco ponad 22 GB jest fizycznie dostępnych dla użytkownika. Pamięć tą możemy rozbudować przy użyciu kart microSD (obsługiwane jest maksymalnie 400 GB). Warto w tym miejscu dodać, że mimo tego, że jest to smartfon dual SIM nie zdecydowano się tu na slot hybrydowy. Jednocześnie są obsługiwane wszystkie trzy karty, co jest niewątpliwym plusem tego urządzenia.

Jeśli chodzi o płynność smartfona – jest bardzo dobrze. Smartfon na ogół się nie przycina, aplikacje ładują się z poprawną prędkością, a animacje są płynne i nie pojawia się żadne klatkowanie. Podczas testów nie uświadczyłem też żadnych niedogodności z tytułu samoczynnie zamykających się aplikacji, a całość pozwala na dość komfortową pracę. Może smartfon nie działa tak szybko i perfekcyjnie jak w przypadku flagowych urządzeń (szczególnie, jeśli chodzi o włączanie i przełączanie aplikacji), ale do codziennego korzystania dla większości użytkowników mogą to być całkowicie satysfakcjonujące osiągi.

Moduły łączności też radzą sobie bardzo dobrze. Internet „śmiga” z przyzwoitą prędkością zarówno przy użyciu WiFi, jak i korzystając z transmisji danych. Nie ma też problemu z ustalaniem lokalizacji i smartfon jako nawigacja sprawdzi się bardzo dobrze. Urządzenie poprawnie łączy się z innymi sprzętami za pośrednictwem Bluetooth, a rozmowy telefoniczne charakteryzują się nienaganną jakością bez zbędnych zakłóceń. Ani ja, ani osoba po drugiej stronie słuchawki nie mieliśmy powodów do narzekań.

W smartfonie umieszczono też moduł NFC. Dzięki temu płatności zbliżeniowe są jak najbardziej możliwe. Działą to bez jakichkolwiek problemów, wystarczy przyłożyć telefon w stronę terminala i jeszcze przed dotknięciem go transakcja zostaje sfinalizowana.

Jeszcze trochę cyferek – w testach syntetycznych Samsung Galaxy A6+ wypada następująco:

Antutu: 69979
Geekbench:
single core: 757
multi core: 3919
3DMark:
Ice Storm Extreme: 7681
Ice Storm Unlimited: 12690

SKANER LINII PAPILARNYCH

Jak wspominałem – skaner linii papilarnych został umieszczony na tyle urządzenia pod aparatem. Lokalizacja tego skanera jest trafiona, ponieważ palec bez problemu sięga do niego, gdy chcemy odblokować urządzenie. Z drugiej strony jednak jest on za blisko aparatów, przez co czasem przypadkowo trafiamy wyżej, co powoduje ubrudzenie szkiełka. Trzeba więc pilnować, żeby przed fotografowaniem je przetrzeć, w innym przypadku zdjęcie będzie niższej jakości.

Samsung Galaxy A6+ / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Skaner linii papilarnych sam w sobie jest całkiem szybki i wystarczy lekko dotknąć go palcem przez dosłownie ułamek sekundy, żeby odcisk został prawidłowo rozpoznany. Cały proces odblokowywania trwa już jednak nieco dłużej i żeby móc korzystać z urządzenia musimy poczekać nawet około 2-3 sekundy.

Bardzo dziwi mnie to, że możemy dodać maksymalnie trzy różne palce, trochę mało. Z dodatkowych opcji skanera nie mamy też zbyt wielu opcji. Możemy go wykorzystać do odblokowywania dostępu do zablokowanych aplikacji lub do wysuwania paska powiadomień po przeciągnięciu palcem od góry do dołu.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie