Jak sprawdza się ekran 21:9 w smartfonie? Recenzja Sony Xperia 10

Sony Xperia 10 na tle konkurencyjnych urządzeń wyróżnia się niespotykanym dotąd wyświetlaczem w proporcjach 21:9. Według założeń producenta mają one gwarantować stanowczo przyjemniejsze oglądanie filmów oraz ułatwić multizadaniowość. Co jednak warto wiedzieć o tym smartfonie? Jak sobie daje radę w codziennym użytkowaniu? O wszystkim dowiecie się z niniejszej recenzji.

WIDEORECENZJA

Specyfikacja techniczna Sony Xperia 10:

Cena w momencie publikacji: około 1300 złotych

OBUDOWA

Sony Xperia 10 została wykonana z dość zaskakujących materiałów. Nie zdecydowano się bowiem na użycie szkła czy metalu, wszędzie jest za to… tworzywo sztuczne. Pokrywa ono tył i boki i jest zaoblone na krawędziach.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jest ono dość podatne na uginanie, co szczególnie jest widoczne po środku tylnej pokrywy. Jedynym plusem tego materiału jest to, że jest ono matowe, przez co nadmiernie nie pojawiają się na nim rysy. Co warto jednak zaznaczyć, odciski palców są widoczne na każdym kroku.

Na froncie mamy szkło hartowane Corning Gorilla Glass 5, które jest podatne na drobne zarysowania. Dodatkowo całość bardzo łatwo się brudzi, na szczęście wszystkie ślady da się łatwo wyczyścić.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na tyle umieszczono podwójny aparat główny na delikatnie odstającej wstawce. Nad nim jest widoczna dioda doświetlająca, a pod – znaczek NFC oraz logo producenta. Na samym dole nadrukowano jeszcze napis Xperia.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na dolnej krawędzi zamontowano dwie zaślepki. Za jedną znalazł się mikrofon, a za drugą głośnik. Pomiędzy nimi jest jeszcze złącze USB typu C. Od góry z kolei mamy drugi mikrofon oraz gniazdo słuchawkowe 3.5 mm.

Najwięcej elementów znajdziemy na prawym boku. Są tu klawisze głośności i zasilania, a także skaner linii papilarnych. Totalnie nie rozumiem dlaczego skaner nie jest zintegrowany z włącznikiem, jak to miało miejsce we wcześniejszych Xperiach – byłoby to według mnie stanowczo bardziej intuicyjne i wygodne (Kasia podpowiada: kwestia patentów! – Sony po prostu nie mogło tego zrobić w taki sposób).

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

W mojej opinii takie ustawienie klawiszy nie jest zbyt trafione. Klawisz zasilania jest bowiem za wysoko, a głośności za nisko. Oprócz tego są one mocno osadzone w obudowie, przez co są słabo wyczuwalne pod palcem.

Po lewej stronie jest jeszcze wysuwana tacka, na której znalazło się miejsce na jedną kartę nanoSIM. W środku jest jednak jeszcze jedna, osobno wysuwana tacka, na której można zamontować albo kartę microSD, albo nanoSIM. Jest to więc hybrydowy dual SIM.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Największym wyróżnikiem tego smartfona jest to, co znajdziemy na froncie. Mam tu na myśli 6-calowy wyświetlacz o proporcjach aż 21:9. Po jego bokach i od dołu ramki są dosyć wąskie, jednak od góry zostawiono bardzo dużo niezagospodarowanego miejsca. Są tu tylko czujniki, głośnik do rozmów, kamerka oraz dioda powiadomień, reszta to czarna, niewykorzystana przestrzeń. Nie wygląda to za dobrze – front smartfona jest mocno nieproporcjonalny, a bryła całego urządzenia jeszcze niepotrzebnie wydłużona.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Sam ekran jednak charakteryzuje się ładnie nasyconymi kolorami (szczególnie po włączeniu w ustawieniach trybu superżywych kolorów) i niezłymi kątami widzenia. Do tego poziomy jasności mają szeroki zakres, przez co wyświetlacz jest czytelny w pełnym słońcu, ale również nie razi po oczach w środku nocy. Całość dopełnia rozdzielczość 1080 x 2520 pikseli sprawiająca, że wyświetlany obraz jest ostry i wyraźny.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Obsługa tak dużego wyświetlacza za pomocą jednej ręki bez ciągłego przesuwania telefonu po dłoni jest praktycznie niemożliwa. Przez to, że jest on bardzo długi, komfortowo da się go obsługiwać mniej więcej do 3/4 jego wysokości. Z pomocą przychodzi jednak tryb obsługi jedną ręką, który aktywujemy poprzez dwukrotne dotknięcie środkowego klawisza na dole ekranu. Możemy dostosować dowolnie rozmiar takiego pomniejszonego ekranu oraz zdecydować czy obszar roboczy będzie bliżej prawej, czy lewej krawędzi.

Xperia 10 została jednak stworzona przede wszystkim do multimediów. Osobiście uważam, że wprowadzenie proporcji ekranu 21:9 nastąpiło trochę za szybko, ponieważ jeszcze nie ma aż tak wielu treści, które można by oglądać na pełnym ekranie (chociaż stopniowo się to zmienia). Oczywiście – zarówno na YouTube, jak i Netflixie, możemy rozszerzyć obraz na cały wyświetlacz, jednak wtedy część treści zostaje uciętych. W chwili, gdy dalej królują filmy 16:9 mam wrażenie, że potencjał tego ekranu jest bardzo mocno niewykorzystywany.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Stanowczo lepiej wykorzystywanie ekranu wygląda w przypadku uruchomienia dwóch aplikacji jednocześnie. Wtedy znacznie wygodniej można używać dwóch programów, bo po prostu widocznych jest więcej treści. Szkoda jednak, że nie da się ukryć klawiszy funkcyjnych, co pozwoliłoby jeszcze bardziej zwiększyć powierzchnię roboczą ekranu.

Ogólnie telefon dobrze leży w dłoni, co jest głównie zasługą tego, że bryła urządzenia jest stosunkowo wąska, a krawędzie obudowy odpowiednio zaokrąglone.

SYSTEM

Sony Xperia 10 działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 9.0 Pie z nakładką producenta. Dodaje ona kilka mniej standardowych funkcji i dodatków przydatnych w codziennym użytkowaniu.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Zaczynając od opcji dostępnych w ustawieniach wyświetlacza – znajdziemy tu możliwość skorzystania z dwóch trybów ulepszania obrazu. Są to: tryb standardowy uwydatniający kolory w filmach i zdjęciach oraz tryb superżywych kolorów, maksymalnie zwiększający natężenie kolorów. W tym drugim trybie całość staje się trochę cukierkowa, co może już nie każdemu przypaść do gustu. Oprócz barw dostosować można także balans bieli. Są stworzone trzy predefiniowane zestawy (ciepły, standardowy i chłodny), ale nic nie stoi na przeszkodzie ustawić go sobie według własnych upodobań.

Jest też dostępna możliwość skorzystania z filtru światła niebieskiego wraz z regulacją intensywności i harmonogramem. Poza tym znajdziemy tu inteligentne sterowanie podświetlaniem sprawiające, że ekran się nie wygasi, jeśli wykryje, że na niego patrzymy. Jak już wspominałem, jest też tryb obsługi jedną ręką, który przy tak dużym, niestandardowym wyświetlaczu, jest bardzo przydatny.

W smartfonie zastosowano też gesty ułatwiające obsługę urządzenia. Są one pokrętnie nazwane „przesuń w górę po przycisku ekranu głównego” od razu sugerujące, że wszelkie akcje będą wykonywane właśnie na klawiszu home. Wyświetla się on cały czas na ekranie i, oprócz przechodzenia do pulpitu, pozwala przejść do aplikacji uruchomionych w tle (po jednym, delikatnym przesunięciu w górę) lub do listy wszystkich programów (po dłuższym lub dwukrotnym przesunięciu w górę). Jest też możliwe przełączanie się pomiędzy ostatnio używanymi programami, przesuwając po środkowym klawiszu w prawo, natomiast dłuższe przytrzymanie go uruchamia Asystenta Google.

Oprócz tego obok klawisza home pojawia się przycisk wstecz, jeśli przejdziemy z pulpitu głównego do jakichkolwiek ustawień, programów czy listy aplikacji. Ciekawostką jest też pojawiający się przycisk obrotu ekranu po obróceniu smartfona w pozycję poziomą (oczywiście, jeśli mamy wyłączone automatyczne obracanie ekranu).

W systemie dodano też opcję bocznego sensora. Pozwala ona wysunąć osiem najczęściej uruchamianych aplikacji po dwukrotnym stuknięciu w pasek umieszczony przy krawędzi ekranu. Oprócz tych aplikacji pojawiają się też ustawienia sieciowe oraz możliwość szybkiego włączenia latarki. Boczny sensor może być także wykorzystywany jako klawisz cofania – wystarczy przesunąć po nim palec w górę lub dół.

Fajne jest to, że możemy dostosować rozmiar, położenie i przezroczystość tego paska, a także zdefiniować aplikacje, jakie będą się wysuwały. Poza tym można wybrać, w których programach boczny sensor nie będzie się uruchamiał.

W ustawieniach pojawiła się też zakładka Xperia Assist, w której umieszczono informacje na temat pomocy technicznej oraz wskazówek jak efektywnie wykorzystywać możliwości urządzenia. Poza tym są też opcje ochrony baterii i wydłużania czasu pracy, a także inteligentne oczyszczanie, optymalizujące działanie smartfona poprzez zamykanie zbędnych procesów w tle. Ostatnią opcją jest Xperia Lounge z ofertami dedykowanymi dla użytkowników smartfonów Sony.

Z aplikacji, które zostały zainstalowane w Xperia 10, znajdziemy Szkic, czyli prosty edytor graficzny, Movie Creator pozwalający zmontować krótki film oraz Efekt AR dodający wybrane elementy na zdjęcia (ostatnia opcja jest żywcem wyciągnięta z aplikacji aparatu, w której też jest ona obecna). Poza tym wizualnie są zmienione podstawowe aplikacje do przeglądania zdjęć, muzyki i filmów.

Jeśli chodzi o działanie smartfona, to jest nieźle – korzysta się z niego całkiem komfortowo. Aplikacje ładują się z poprawną prędkością, animacje nie klatkują, a oprócz tego nic samoczynnie nie ma prawa się zamknąć. Poza tym pulpity się nie przeładowują, a przełączanie pomiędzy programami jest szybkie. Jedynie mam wrażenie, że karty w przeglądarce są zbyt krótko utrzymywane w pamięci RAM, nawet po wyłączeniu opcji inteligentnego oczyszczania. Oprócz tego często po włączeniu aplikacji Efekt AR smartfon potrafi mocno się przyciąć.

Za takie działanie urządzenia odpowiadają podzespoły, takie jak procesor Qualcomm Snapdragon 630 wraz z 3 GB RAM, układem graficznym Adreno 508 oraz 64 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowy o kolejne 512 GB za pomocą kart microSD (niestety, w takim scenariuszu będziemy musieli zrezygnować z drugiej karty SIM).

Moduły łączności w urządzeniu działają nieźle i prawie nie ma do czego się przyczepić. Internet działa z duża prędkością zarówno przy użyciu WiFi, jak i transmisji danych, Bluetooth nie rozłącza się podczas połączenia z innymi urządzeniami, a GPS szybko i precyzyjnie określa lokalizację. Zauważyłem jednak, że podczas pieszej nawigacji telefon potrafi czasem się zgubić pokazując, że jesteśmy na przykład ulicę dalej niż w rzeczywistości.

Rozmowy telefoniczne przebiegają poprawnie i ani ja, ani osoba po drugiej stronie słuchawki, nie mieliśmy powodów do narzekania. Głośnik jest wystarczająco głośny, a mikrofon precyzyjny. Dodatkowo szumy z otoczenia są ładnie eliminowane, przez co nic nie zakłóca rozmów.

Przy omawianiu modułów łączności warto też powiedzieć, że smartfon został wyposażony w NFC. Oznacza to, że płatności zbliżeniowe są możliwe. Dodam nawet, że wystarczy przyłożyć telefon na kilkanaście centymetrów od terminala płatniczego a moduł już zareaguje.

Standardowo jeszcze pora na testy syntetyczne. Xperia 10 poradziła sobie w nich następująco:

Sony Xperia 10 w Media Expert

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz. System. Działanie. 
  2. Skaner linii papilarnych. Bateria. Aparat. Podsumowanie

SKANER LINII PAPILARNYCH

Umieszczony od boku skaner linii papilarnych działa szybko i precyzyjnie. Wystarczy delikatnie dotknąć go palcem, a odcisk zostaje rozpoznany. Czasami nawet zdarzały mi się sytuacje, że przesuwając po palcu, na przykład chowając smartfona do kieszeni, skaner błyskawicznie reagował rejestrując nawet niewielki kawałek opuszka.

Mimo tego, że skaner błyskawicznie rozpoznaje odcisk, to czas od przyłożenia palca do podświetlenia ekranu jest minimalnie zbyt długi. Często trwa to w okolicy 2 sekund, co spokojnie mogłoby zostać usprawnione.

Dodam jeszcze, że skaner jest cały czas aktywny, więc nie ma konieczności podświetlania ekranu przed przyłożeniem palca. Czytnik nie ma żadnych dodatkowych funkcji, poza możliwością logowania się do niektórych aplikacji, na przykład do banków.

W smartfonie możemy skorzystać jeszcze z blokowania za pomocą hasła, pinu i wzoru. Skanowania twarzy tutaj nie umieszczono.

APARAT

Aparat główny w tym modelu jest złożony z dwóch matryc. Są to 13 Mpix z przysłoną f/2.0 oraz 5 Mpix z f/2.4. Do tego mamy jedną diodę doświetlającą. Na froncie umieszczono kamerkę z matrycą 8 Mpix i przysłoną f/2.0.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jakość zdjęć niestety nie robi zbyt wielkiego wrażenia. Fotografie są przeciętnie szczegółowe, a kolory nie zawsze wystarczająco nasycone. Do tego pojawiają się problemy z fotografowaniem pod światło – wtedy całość wychodzi bardzo ciemna.

Bardzo słabo wypadają też zdjęcia macro, których praktycznie nie da się wykonać. Telefon ma spore trudności z wyostrzeniem mniejszych elementów, szczególnie jak za nim jest stanowczo dalej oddalone tło. Zdjęcia nocne też mogłyby być lepsze, ponieważ tu pojawia się trochę szumów, kolory są mało wyraziste a szczegółowość mała.

Zdjęcia możemy wykonywać w różnych proporcjach. W pełnej rozdzielczości są one w 4:3, natomiast na tak długim ekranie wygląda to dość nienaturalnie poprzez dodanie sporej wielkości czarnych pasów od góry i od dołu. Co prawda możemy zwiększyć proporcje zdjęcia, ale wtedy zmniejsza się ich rozdzielczość. Konkretniej mówiąc – przy 16:9 jest to 10 Mpix, a przy 21:9 już tylko 8 Mpix.

Kamerka frontowa wykonuje zdjęcia dość podstawowe z przeciętną szczegółowością. Szczególnie po przybliżeniu widać, że poszarpane krawędzie są zauważalne. Na pochwałę jednak zasługują kolory, które są dość naturalne.

Producent chwali się, że za pomocą tego smartfona można nagrywać filmy w proporcjach 21:9 i to w rozdzielczości 4K. Jakość nagrań jest jednak tylko poprawna – brakuje im trochę szczegółowości, a kolory są mało intensywne. Z innych opcji nagrywania jest jeszcze 4K w 16:9 oraz Full HD (w 30 lub 60 klatkach na sekundę).

W aplikacji aparatu znajdziemy kilka trybów, takich jak zwolnione tempo do 120 klatek na sekundę, efekt kreatywny czy wspomniany już efekt AR. Mamy też panoramę, bokeh rozmazujący tło za fotografowanym obiektem oraz tryb profesjonalny pozwalający dostosować parametry zdjęcia do własnych upodobań.

AKUMULATOR

Sony Xperia 10 został wyposażony w akumulator o pojemności 2870 mAh. Naładujemy go ładowarką z przewodem USB typu C. Niestety, zabrakło wsparcia dla trybu szybkiego ładowania.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jeśli chodzi o wydajność baterii, jest bardzo różnie. W trybie mieszanym (naprzemiennie WiFi i transmisja danych, automatyczna jasność) uzyskamy w okolicy 5 godzin na wyświetlaczu. Przełączając się na samą transmisję czas ten jednak może spaść nawet poniżej 3 godzin, co już tak pozytywnym wynikiem nie jest.

Zaskoczyć potrafi jednak czas pracy na wyświetlaczu korzystając z samego WiFi. Udaje się bowiem osiągnąć w okolicy 7, a czasem nawet nieco ponad 8 godzin, szczególnie podczas oglądania filmów.

Tak więc – bateria jest słaba przy korzystaniu z transmisji danych, dobra w trybie mieszanym i rewelacyjna podczas oglądania filmów na WiFi.

PODSUMOWANIE

Za Xperię 10 aktualnie musimy zapłacić w okolicy 1300 złotych. Uważam, że to sporo. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że mamy tutaj niezbyt wyszukane podzespoły, przeciętne aparaty oraz obudowę, która jest wykonana w całości z tworzywa sztucznego. Brakuje też trybu szybkiego ładowania, a niezbyt trafione jest też umieszczenie klawiszy od boku urządzenia.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Cena jest zapewne wywołana tym, że mamy tu pewnego rodzaju nowość, w postaci ekranu 21:9. Jest to ciekawe rozwiązanie, które może się spodobać – szczególnie podczas dłuższego seansu filmowego czy korzystania z dwóch aplikacji jednocześnie. Jak jednak pisałem na początku – mam wrażenie, że ekran jest wykorzystywany jeszcze w bardzo małym stopniu. Mało jest bowiem treści w 21:9, a przybliżanie filmów z 16:9 ucinając część kadru jest, według mnie, pozbawione sensu.

Do zalet urządzenia na pewno zaliczę nieźle działający system, kilka ciekawych dodatków w nakładce czy wydajny akumulator, szczególnie podczas oglądania filmów. Do tego smartfon jest wyposażony w NFC, nie zabrakło też gniazda słuchawkowego oraz USB typu C.

Sony Xperia 10 / fot Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Uważam, że Xperia 10 jest ciekawym smartfonem, który może się podobać. Jednak mam spory niedosyt, szczególnie widząc cenę, która aktualnie jest nieco zbyt wysoka.

A co Wy myślicie o tym smartfonie? Jak podoba Wam się tak długi ekran? Czekam na Wasze opinie w komentarzach! :)

Sony Xperia 10 w Media Expert

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz. System. Działanie. 
  2. Skaner linii papilarnych. Bateria. Aparat. Podsumowanie
Exit mobile version