Prawdziwie chiński flagowiec: dobrze wygląda, ma świetną specyfikację i nie kosztuje fortuny. Premiera Xiaomi Mi 9

Xiaomi Mi 9 był w ubiegłych tygodniach przedmiotem wielu oficjalnych zapowiedzi, aż przyszedł czas na jego oficjalną prezentację w Chinach. Choć na europejską premierę przyjdzie nam jeszcze poczekać, już teraz możemy dowiedzieć się wszystkiego na temat nowego flagowca Xiaomi.

Wygląd Xiaomi Mi 9 może przyciągać wzrok. W produkcji smartfona wykorzystano nową technikę grawerowania laserem, która tworzy ciekawy efekt odblaskowego wykończenia tylnego panelu ze szkła. Uwagę zwraca także potrójny aparat główny w pionowym układzie, chroniony szkłem szafirowym.

Możliwości fotograficzne

Jeśli już jesteśmy przy aparatach fotograficznych, to warto wspomnieć o obiektywie, który znajduje się pośrodku. Połączony jest z matrycą o rozdzielczości 48 Mpix, i ma przysłonę f/1.75. Dysponuje laserowym autofokusem i wspierany jest przez kilka systemów tak zwanej sztucznej inteligencji (portret AI, wykrywanie scen AI, stabilizacja fotografii nocnych i inne). Jest więc szansa, że tym modelem Xiaomi zerwie z opinią o takich sobie aparatach w swoich smartrfonach.

Warto wspomnieć, że takiego zdania jest także ekipa z DxOMark. Testując aparat w Mi 9, doszła do wniosku, że zasługuje on na wysokie, trzecie miejsce w rankingu serwisu – zaraz za Huawei Mate 20 Pro i P20 Pro, a przed Samsungiem Galaxy Note 9 czy iPhonem XS Max.

Powyższej kamerze towarzyszy teleobiektyw obsługujący 2-krotny zoom optyczny, z matrycą 12 Mpix oraz trzeci, 16-megapikselowy sensor z szerokokątnym obiektywem. Daje to spore możliwości w wykonywaniu różnych zdjęć.

Obiecujące podzespoły

Z przodu znajdziemy 6,39-calowy ekran AMOLED. Wyświetlacz dostarczył Samsung i postarano się zamontować pod nim optyczny czytnik linii papilarnych. Tego typu skaner działa także w Huawei Mate 20 Pro czy OnePlusie 6T, ale nie będzie on tak dokładny jak na przykład w nowych Samsungach Galaxy S10, gdzie użyto podekranowych czytników ultradźwiękowych.

U góry ekranu, w wycięciu o kształcie kropli wody, znajduje się aparat o rozdzielczości 20 Mpix. Co ciekawe, nie będzie ona korzystać z rozpoznawać twarzy użytkownika w technologii wykorzystywanej w Xiaomi Mi 8 EE, bo… nie było na nią miejsca.

W środku znajdujemy procesor Qualcomm Snapdragon 855, a więc najszybszy układ, jaki można obecnie zamontować w smartfonie z Androidem. Do tego mamy 6 GB lub 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Pamięć na pliki można jeszcze rozszerzyć przy pomocy karty microSD.

Dalsza specyfikacja obejmuje obsługę 4G LTE, Bluetooth 5.0, NFC i diodę podczerwieni. Rozczarowywać może stosunkowo mała bateria o pojemności tylko 3300 mAh. Na szczęście da się ją szybko naładować za pomocą adaptera 18W lub bezprzewodowo, do 20W. Systemem zarządzającym tym sprzętem jest Android 9 Pie z nakładką MIUI 10.

Przezroczyste plecki w edycji Transparent Edition

Premierze „zwykłej” Mi-dziewiątki towarzyszyła prezentacja wersji Transparent Edition. Podobnie jak w przypadku edycji Mi 8 Explorer Edition, model zawiera przezroczysty szklany panel z tyłu, który zapewnia wgląd w niektóre kluczowe podzespoły. W rzeczywistości to tylko atrapy, gdyż układ użytych części jest pod spodem znacznie mniej fotogeniczny.

Xiaomi Mi 9 Transparent Edition jest nieco lepiej wyposażone od swojej podstawowej wersji. Ma 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej.

Ceny Xiaomi Mi 9 i dostępność

Mi 9 będzie sprzedawany na kilku pułapach cenowych, w zależności od wersji:

  • wersja z 6 GB RAM – 2999 juanów (~1700 zł)
  • wersja z 8 GB RAM – 3299 juanów (~1870 zł)
  • wersja Transparent Edition – 3999 juanów (~2260 zł)

Sprzedaż rozpocznie się na początku marca. Europejskie ceny poznamy na targach Mobile World Congress w Barcelonie, gdzie Xiaomi zabierze swoje nowe smartfony.

 

źródło: Weibo, Phone Arena