Play wciąż jest największym operatorem w Polsce. Ostatnie miesiące były dla niego wyjątkowo udane

Chociaż mnie osobiście strasznie irytują reklamy Play, to działają one tak, jak powinny, czyli przyciągają klientów do Fioletowego jak magnes. Oferta oczywiście też swoje robi, bo gdyby nie była atrakcyjna dla użytkowników, to by raczej jej nie wybrali – marketing wszystkiego nie załatwi. Ostatnie miesiące operator może zaliczyć do szczególnie udanych, o czym świadczą opublikowane przez niego wyniki finansowe za drugi kwartał i całą pierwszą połowę 2018 roku.

Na koniec drugiego kwartału 2018 roku Play obsługiwał 15 milionów użytkowników. W okresie od kwietnia do czerwca udało mu się również zwiększyć liczbę klientów kontraktowych o 121 tysięcy i dzięki temu obecnie ma ich już ponad 9,7 miliona, co stanowi prawie 65% całości. Fioletowy pochwalił się też pozytywnym bilansem w przenoszeniu numerów w segmencie post-paid, który determinowały doskonale sprzedające się oferty adresowane do rodzin oraz par.

Co ciekawe, Play może się również poszczycić mianem lidera w zakresie sprzedaży telefonów komórkowych w Polsce. Największe wrażenie robi jednak fakt, że w porównaniu z pierwszą połową 2017 roku, zysk netto w pierwszej połowie 2018 roku wzrósł aż o 513% (!), do 353 milionów złotych. W drugim kwartale 2018 roku przychody wyniosły natomiast 1,688 miliarda złotych i były wyższe o 4,2% niż w analogicznym okresie rok wcześniej (Q2 2017).

Na koniec pierwszej połowy 2018 roku Play miał 6000 stacji bazowych. Do końca 2018 roku operator planował mieć ich 6750, ale właśnie cel zwiększono do blisko 7000. Trzeba przyznać, że to ambitne deklaracje, biorąc pod uwagę niedawne doniesienia, że Fioletowy nie uruchamia nowych nadajników tak szybko, jak zakładał. Trzymamy więc kciuki, aby się udało.

Tym bardziej, że Play bardzo zależy na jak najszybszej rozbudowie własnej infrastruktury, bowiem inwestycja ta pozwoli zmniejszyć koszty, ponoszone z tytułu roamingu krajowego. Operator sukcesywnie stara się również redukować negatywny wpływ RLAH (Roam-Like-At-Home), dlatego wprowadził pewne ograniczenia w ofertach abonamentowych i na kartę.

Źródło: informacja prasowa