OnePlus 6 będzie dostępny w nowym, odważnym kolorze

Smartfony OnePlus zawsze miały obudowy w raczej stonowanych, nierzucających się specjalnie w oczy kolorach. Pierwszym, prawdziwie odważnym był Lava Red, czyli limitowana edycja OnePlus 5T. Według najnowszych informacji, bezpośredni następca, tj. OnePlus 6, także pojawi się w odważniejszej wersji kolorystycznej.

Wydawać by się mogło, że kolor obudowy to kwestia drugorzędna, gdyż najważniejsza jest przecież specyfikacja i możliwości danego modelu. Cóż, w rzeczywistości jest zupełnie na odwrót, bowiem ogromna większość klientów „kupuje oczami” – gdyby było inaczej, producenci nie prześcigaliby się w tworzeniu nowych, jeszcze mocniej przyciągających wzrok potencjalnego użytkownika barw (czego aktualnie najlepszym przykładem jest Huawei P20 Pro Twilight).

OnePlus również nieraz tworzył nowe, najczęściej limitowane edycje swoich smartfonów, które wyróżniały się właśnie „inną” obudową, aczkolwiek – przynajmniej w mojej opinii – najodważniejszą był czerwony OnePlus 5T Lava Red. W przypadku OnePlus 6 producent również jednak nieco „zaszaleje”, gdyż – jak wynika z najnowszych doniesń – model ten ma być dostępny także w wersji Coral Blue, czyli niebieskiej. Na poniższym renderze możemy zobaczyć przedsmak tego, co nas czeka.

Powyższa grafika przy okazji potwierdza to, czego zdążyliśmy się już dowiedzieć na temat OnePlus 6. Smartfon będzie dostępny w konfiguracji z 6 GB lub 8 GB RAM, a „najwyższa” zaoferuje również 256 GB pamięci wbudowanej typu UFS 2.1 (jednocześnie spodziewamy się jeszcze dwóch: 64 GB i 128 GB). Na tyle urządzenia znajdzie się podwójny aparat główny, składający się z oczek o rozdzielczościach 20 Mpix i 16 Mpix. Na pokładzie pojawi się też ulepszona wersja autorskiej technologii szybkiego ładowania, Dash Charge V2 – według deklaracji, 20 minut ładowania ma zapewnić zapas energii, wystarczający na cały dzień pracy.

OnePlus jeszcze nie zapowiedział, kiedy oficjalnie zaprezentuje OnePlus 6, ale premiery tego modelu spodziewamy się na początku maja.

*Na zdjęciu tytułowym OnePlus 5 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję, przygotowaną przez Kasię)

Źródło: GizmoChina