Tak wygląda Lenovo Loq 15 (źródło: lenovo)

NVIDIA Max-Q w laptopach. Jak AI zapewnia komfortowe granie?

Stoisz przed wyborem pierwszego laptopa gamingowego w swoim życiu? A może planujesz zakup nowej maszyny i nie wiesz, na co zwrócić uwagę? Na pewno warto przyjrzeć się sprzętom korzystającym z NVIDIA Max-Q. Czym jest ta technologia i w jakich modelach można ją znaleźć?

NVIDIA Max-Q to zbiór technik opartych o AI

Starsi czytelnicy na pewno w pamięci mają „pierwsze” laptopy gamingowe, które były ciężkie, mocno się grzały, a wydajnością w znacznym stopniu odstawały od ich odpowiedników zamkniętych „w puszce”. Obecnie współczesne laptopy dla graczy są zarządzane m.in. przez AI (czego dobrym przykładem jest Max-Q), co pomaga nie tylko zwiększyć wydajność, ale także zoptymalizować procesy, wydłużyć czas pracy na baterii, czy zmniejszyć głośność urządzenia.

Laptopy, wyposażone w najnowsze karty graficzne NVIDIA GeForce RTX z serii 40, mają wystarczająco dużo mocy, żeby móc na nich komfortowo grać w najnowsze gry na bardzo wysokich detalach. Jednak nie sama moc tego sprzętu jest najważniejsza, ale również sposób jej wykorzystania i odpowiednia optymalizacja zasobów. Właśnie tutaj z pomocą przychodzi NVIDIA Max-Q, czyli zaawansowany zestaw technik opartych o sztuczną inteligencję.

Pod pojęciem Max-Q kryje się wiele technik, jak np. DLSS 3 (w skład wchodzą takie techniki jak Super Resolution, czy Frame Generation), która potrafi nawet czterokrotnie zwiększyć wydajność. Piąta generacja technik Max-Q to również niskonapięciowa pamięć GDDR6, czy „CPU Optimizer”. Czym on jest? To nic innego jak rozwiązanie, które optymalizuje moc przy użyciu niskopoziomowej platformy. Przekładając to na prostszy język, laptop będzie pracował wydajniej, na niższych temperaturach i ze zoptymalizowanym poborem mocy procesorów.

Na takie obrazki można liczyć w Cyberpunku 2077 korzystając z GeForce RTX 4080 (źródło: Jakub Malec | Tabletowo.pl)

Kolejna technologia, którą warto również opisać, to Battery Boost. AI steruje całą platformą, optymalizując zużycie mocy przez kartę graficzną i procesor, co przekłada się na nawet 70% dłuższy czas pracy na baterii. Mówiąc uczciwie, to świetny wynik, szczególnie gdy w pamięci mam swojego bardzo leciwego już laptopa Dell Inspiron 7577, opartego o GTX 1060, który wykręcał w Overwatch 2 czy Wiedźmin 3 ledwo około 1,5 godziny gry na zasilaniu akumulatorowym.

NVIDIA Max-Q to również technika Advanced Optimus, która automatycznie przełącza się pomiędzy kartą graficzną GeForce, a tą zintegrowaną w procesorze. Jeżeli akurat odpalasz program bardziej wymagający, bądź jakąś grę, to laptop będzie korzystał z karty GeForce. Jeżeli z kolei nie będzie uruchomione nic wymagającego, to sprzęt przełączy się na „integrę”. Takie rozwiązanie ma m.in. zwiększyć czas pracy na akumulatorze, a także zmniejszyć opóźnienia systemu.

Nie można zapomnieć również o Dynamic Boost i WhisperMode. Pierwsza z tych funkcji automatycznie zoptymalizuje pobór mocy pomiędzy układem graficznym, pamięcią i procesorem tak, aby zwiększyć wydajność podczas grania i pracy twórczej. Z kolei druga z tych opcji pozwoli kontrolować to, jak głośny jest sprzęt (w opcjach można ustawić żądany poziom głośności).

Ostatnie dwie funkcje, wchodzące w skład Max-Q, to „Resizable BAR” i „Optymalne ustawienia gier”. Pierwsza z nich to zaawansowana opcja PCI Express, umożliwiająca procesorowi dostęp do całego bufora ramki układu graficznego naraz. Z kolei druga umożliwia zachowanie równowagi pomiędzy wydajnością, a jakością. W oprogramowaniu NVIDIA App (obecnie w wersji beta) jest możliwość automatycznego dostosowania ustawień we wspieranych grach. Optymalne ustawienia dobierane są na podstawie podzespołów, jakie ma użytkownik, a także wymagań danego tytułu. Na plus takiego rozwiązania na pewno jest fakt, że użytkownik nie musi się znać na wszystkich opcjach.

A tak wygląda Microsoft Flight Simulator na RTX 4070 (źródło: Jakub Malec | Tabletowo.pl)

NVIDIA Max-Q pozwala na większą wydajność w grach oraz podczas używania programów dla twórców. Platforma jest wtedy zarządzana przez sztuczną inteligencję, która po prostu optymalizuje procesy. Dobrą robotę robi na pewno DLSS 3, które jest najpopularniejszą techniką z tych opisanych przeze mnie. Uważam jednak, że warto docenić też Battery Boost czy Advanced Optimus, bo to pozwala wydłużyć czas pracy na akumulatorze, co często jest piętą achillesową w laptopach (szczególnie tych niekorzystających z tej technologii).

Warto jeszcze wspomnieć o technikach NVIDIA Reflex i NVIDIA DLAA. Nvidia Reflex odpowiada za redukowanie opóźnień systemowych, przez co gracze mają krótszy czas reakcji, lepszą precyzję celowania oraz przewagę podczas rozgrywki. Dla przykładu karty GeForce RTX 3060 w Fortnite miały średnie opóźnienie systemu na poziomie 58 ms, a podczas korzystania z RTX 4080 było to już jedynie 25 ms.

Z kolei NVIDIA DLAA jest wykorzystywana, gdy sprzęt ma nadmiar mocy graficznej i może ją użyć do zwiększenia jakości wyświetlania obrazu. DLAA korzysta z rdzeni Tensor (podobnie jak DLSS) i w praktyce DLAA pozwala np. na dodatkowe wygładzanie krawędzi.

Na jakie laptopy zwrócić uwagę?

Zapewne jesteście ciekawi, na jakie laptopy korzystające z NVIDIA Max-Q warto zwrócić uwagę? Na pierwszy rzut idzie Lenovo LOQ 15 z kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 4050 na pokładzie oraz i5-12450H. Sprzęt ma 15,6-calowy ekran IPS z częstotliwością odświeżania 144 Hz, a także rozdzielczością Full HD. 8-rdzeniowy procesor, 16 GB pamięci RAM i wspomniana karta pozwolą na granie w najnowsze tytuły. To dobra propozycja dla osób posiadających średni budżet, które chcą się komfortowo bawić w grach sieciowych, czy najnowszych tytułach, ale jednocześnie są gotowe na to, żeby ustawienia graficzne zmniejszyć z wysokich na średnie oraz dostosować rozdzielczość.

lenovo loq15 grafika render
Tak wygląda Lenovo Loq 15 (źródło: lenovo)

Kolejny sprzęt, na który warto rzucić okiem, to MSI Cyborg A12VF-271XPL. Co znajduje się na pokładzie? Kartę graficzną GeForce RTX 4060, procesor i7-12650H, 16 GB pamięci RAM oraz 512 GB SSD. Mamy więc wydajniejszy procesor oraz mocniejszą kartę graficzną niż w przytaczanym Lenovo, ale odbija się to również na wyższej cenie. Warto nadmienić, że mamy tutaj ekran 17,3-calowy, matowy IPS o częstotliwości 144 Hz. Będąc szczerym, jest to wartość odświeżania ekranu, która w zupełności wystarczy do komfortowego grania.

Taki laptop będzie dobrym wyborem dla fanów gier sieciowych, jak Valorant, Counter-Strike 2, czy League of Legends. W tych tytułach liczy się refleks i dobrze byłoby mieć co najmniej te 150 klatek. Dostosowując ustawienia, bez problemu taki wynik da się osiągnąć w przytoczonych przeze mnie tytułach, dzięki czemu można konkurować z najlepszymi. Jeżeli posiadasz zewnętrzny monitor z wyższym odświeżaniem, to możesz przesłać obraz z laptopa na niego i osiągnąć jeszcze lepsze wyniki!

Ciekawym wyborem, ale już na nieco większą kieszeń, ponieważ kosztuje ok. 7 tysięcy złotych, jest Asus Tuf Gaming F15 z kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 4070, procesorem i7-12700H i 32 GB pamięci RAM. Tutaj ekran również jest matowym IPS. Co więc wyróżnia ten model od dwóch poprzednich? Przede wszystkim mocniejsze podzespoły, które zrobią różnicę w wydajności. Większy zapas mocy pozwoli też NVIDIA Max-Q wycisnąć lepszy wynik w klatkach na sekundę, poborze mocy czy czasie pracy na akumulatorze. Będzie to dobry wybór dla osób chcących bawić się na wysokich ustawieniach w Cyberpunk 2077, czy np. Avatar: Frontiers of Pandora, ale są gotowe na to, aby nieco „zejść” z ustawień graficznych w dół.

asus-tuf-gaming-15-grafika
Asus Tuf Gaming ma gamingowy sznyt (źródło: asus)

Na sam koniec przyjrzymy się jeszcze Asus ROG Zephyrus G16. Jest to już drogi sprzęt, ponieważ kosztuje ok. 19 tysięcy złotych, ale cena jest adekwatna do tego, co oferuje. Warto podkreślić, że na pokładzie ma GeForce RTX 4090, czyli najsilniejszą kartę graficzną na rynku. Oprócz tego w laptopie znajdują się również: procesor Intel Core Ultra 9 185H, 32 GB pamięci RAM i 2 TB SSD. 

Zdecydowanie jest to urządzenie stworzone dla graczy, korzystające z najnowszych rozwiązań oferowanych przez tę firmę. Wsparcie dla Ray Tracingu, DLSS 3, a także opisane przeze mnie technologie pozwolą wycisnąć maksymalny potencjał, jaki oferuje ten laptop. Jasno trzeba też podkreślić, że jest to sprzęt skierowany do osób, które chcą grać na absolutnie maksymalnych ustawieniach w takie tytuły, jak Cyberpunk 2077 czy Alan Wake 2.

asus-rog-zephyrus-g16-grafika
Asus Rog Zephyrus G16 łączy w sobie elegancje z wydajnością (źródło: Asus)

Który konkretnie model wybrać?

Na koniec chciałbym poruszyć jeszcze dość ważną kwestię. Na rynku obecnie jest dostępnych dosłownie cała masa modeli, które w danej półce cenowej często różnią się jedynie detalami. Niemniej po korzystaniu z laptopa wykorzystującego Max-Q po prostu uważam, że warto się zainteresować modelami, które korzystają z zestawu tych technik.

Na rynku dostępne są modele laptopów na każdą kieszeń, z układami takimi jak np.: GeForce RTX 4050, 4060, 4070, czy nawet 4090. Każdy więc powinien znaleźć coś dla siebie!

Materiał powstał przy współpracy z NVIDIA Polska.