Nie mamy za bardzo powodów, aby narzekać, że wszystkie smartfony wyglądają tak samo, ponieważ szczególnie w ostatnim czasie producenci nieustannie nas zaskakują. Kreatywność zatrudnianych przez nich projektantów nie zna granic, o czym świadczą niecodzienne pomysły na mechanizm aparatu w urządzeniach od Huawei.
Aparat to niewątpliwie jeden z najważniejszych elementów każdego smartfona, jeśli nie najważniejszy. Przy wyborze nowego modelu zdecydowana większość użytkowników przykłada najwięcej uwagi właśnie do tego podzespołu. Producenci dwoją się więc i troją, aby zaoferować jak najlepsze moduły. Jednocześnie nie boją się eksperymentować i umieszczać ich na wysuwanych bądź obracających się platformach (jedno i drugie łączy w sobie Galaxy A80).
Nowe smartfony Huawei z oryginalnym mechanizmem aparatu
Huawei również nie boi się eksperymentować. Już w 2015 roku zaprezentował model Honor 7i, który do polski trafił jako Huawei ShotX (na zdjęciu powyżej) – smartfon miał tylko jeden aparat, ale obracał się on o 180°, dzięki czemu pełnił rolę zarówno głównego, jak i tego do selfie oraz rozmów wideo. Z kolei w ostatnim czasie producent, podobnie jak i inni, wprowadził do sprzedaży kilka urządzeń z wysuwanym aparatem do samopstryków: P Smart Z, Y9 Prime 2019 i P Smart Pro.
Nowe smartfony Huawei będą swego rodzaju powrotem do wspomnianych już modeli Honor 7i i Huawei ShotX, lecz w bardziej zaawansowanej odsłonie. W bazie EUIPO (Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej) opublikowano dwa projekty inteligentnych telefonów tej marki, które wyróżniają się niecodziennymi mechanizmami aparatów. Pierwszy nie jest w 100% oryginalny, ponieważ podobny widzieliśmy w Asusie ZenFone 6 – na obracającej się o 180° platformie umieszczono podwójny aparat, dzięki czemu użytkownik dostanie możliwość zrobienia selfie w wysokiej jakości (aparaty przednie są bowiem najczęściej zauważalnie słabsze od tych na tyle).
Jeszcze ciekawszy jest drugi projekt, ponieważ na tyle smartfona również znajdują się dwa aparaty, ale już tylko jeden z nich obraca się o 180°, aby posłużyć także jako aparat do selfie i rozmów wideo. Czegoś takiego do tej pory nie widzieliśmy w żadnym urządzeniu na rynku. Według serwisu źródłowego, trzeci z otworów skrywa w sobie czytnik linii papilarnych, aczkolwiek bardziej prawdopodobne wydaje się, że może to być trzeci aparat bądź miejsce na czujniki wspierające pracę modułu, podczas gdy skaner odcisków palców zostałby zintegrowany z wyświetlaczem.
Niewykluczone, że mamy tu do czynienia z nowymi smartfonami z serii P Smart Z, ale równie dobrze Huawei nie musi realizować tych projektów. Czas pokaże, na którą opcję zdecyduje się producent.
Źródło: EUIPO via LetsGoDigital