Motorola Edge S pojawi się z nowym Snapdragonem 870 już 26 stycznia

O tym, że flagowa Motorola Edge S dostanie procesor Snapdragon serii 8xx, wiedzieliśmy jeszcze przed poznaniem oficjalnej daty premiery smartfona. Dziś jesteśmy mądrzejsi o obie te informacje. Nowy flagowiec amerykańskiego przedsiębiorstwa pojawi się na rynku już 26 stycznia, ze Snapdragonem 870 na pokładzie.

Tak naprawdę minęło zaledwie kilka godzin od momentu, kiedy Qualcomm ogłosił swój najnowszy procesor, a przedstawiciele Motoroli już zdążyli potwierdzić, że ich kolejny flagowiec (który niekoniecznie musi być flagowcem na wszystkich rynkach) zostanie wyposażony w „osiemset siedemdziesiątkę”.

Snapdragon 870 5G (źródło: FoneArena)
Snapdragon 870 5G (źródło: FoneArena)

Snapdragon 870 – z czym to się je?

Wydawać by się mogło, iż ze względu na chronologię, w jakiej Qualcomm udostępnia swoje najnowsze produkty, Snapdragon 870 będzie naturalnym następcą wersji 888. Okazuje się jednak, że nic z tych rzeczy. Cyferki to jedno, a kolejność to drugie, bowiem ostatni procesor to „jedynie” ulepszenie Snapdragona 865+. A tenże model wykorzystywany był już w niejednym urządzeniu z 2020 roku.

Co więc wyróżnia układ zamontowany w Motoroli Edge S? Przede wszystkim taktowanie procesora. To w modelu Snapdragon 870 zostało ustalone na 3,2 GHz, co na pewno wpłynie na lepszą wydajność smartfona. Czy jednak jest to sprzęt, dzięki któremu ktokolwiek zrobi głośne „wow”? Raczej nie.

Motorola Edge S – więcej o flagowcu z USA

Co ciekawego przyniesie ze sobą Motorola Edge S? Przede wszystkim, oprócz opisywanego powyżej procesora, użytkownicy będą mogli cieszyć się ekranem o rozdzielczości Full HD+ 2520 x 1080 pikseli (o proporcjach 21:9) z funkcją odświeżani obrazu z częstotliwością 90 Hz. Do tego dojdzie aż pięć aparatów, z czego trzy znajdą się z tyłu, a dwa z przodu.

Sam smartfon będzie dostępny między innymi w konfiguracji z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. A to wszystko obsługiwane będzie przez system Android 11. Do tego Motorola Edge S „pochwali się” baterią o pojemności 5000 mAh oraz obsługą ładowania przewodowego o mocy 20 W. Tworzy to obraz niezłego telefonu, ale na pewno nie flagowca, o którego klienci będą się zabijać.