Gdy już raz wkroczysz na drogę zwaną “tablet z matowym ekranem”, nie będziesz chciał już z niej zboczyć – rzecze staropolskie porzekadło, które wymyśliłam przed chwilą ;). Problem jednak w tym, że to nie tak, że każdy matowy ekran jest tak samo matowy i oferuje taki sam poziom doświadczenia z produktem. Skoro tak – czas się bliżej przyjrzeć temu tematowi w oparciu o portfolio tabletów Huawei, wypuszczonych na polski rynek w tym roku.
Matowy ekran vs folia matująca
Jeśli uważacie, że matowa folia na błyszczącym ekranie robi robotę, to… nie do końca.
Nie zrozumcie mnie źle: jeśli już macie sprzęt z błyszczącym ekranem (niezależnie od tego, czy mowa o tablecie, czy telefonie), to oczywiście naklejenie na niego matowej folii coś tam da. Nie będzie to jednak tak samo dobry efekt, jak daje zastosowany w danym sprzęcie matowy wyświetlacz przez samego producenta.
Tak się składa, że przez ostatnie tygodnie przez moje ręce przeszły dwie matowe folie (akurat na smartfony) i… jasne, dawały posmak mniejszej ilości odbić czy redukowania refleksów, ale to naprawdę nie to samo. Zresztą, już w zeszłym roku do podobnego wniosku doszedł Kordas, który wskazywał również na inne mankamenty takich rozwiązań:
„Da się też bardziej dostrzec przyciemnienie obrazu, dużo większe niż przy samej matowej tafli wspomnianych modeli. Sama kolorystyka ekranu też cierpi nieco na swoim nasyceniu.”
Co więcej, największą wadą folii jest to, że… jest folią. Łatwo jest ją krzywo nakleić, jeśli się nie ma doświadczenia. Tak samo łatwo przypadkiem podważyć i zakończyć jej żywot.
Nic więc dziwnego, że Huawei tak mocno wszedł w rynek tabletów z matowymi ekranami PaperMatte.

Matowy ekran vs… matowy ekran, bo to nie zawsze znaczy to samo
Ale to też nie jest tak, że wewnątrz portfolio Huawei każdy ekran jest taki sam. Pomiędzy generacjami PaperMatte można się pogubić, tak samo mocno, jak wśród modeli wprowadzanych przez producenta na rynek. Dlatego też – mając pretekst w postaci niedawnej premiery Huawei MatePad 12 X 2025 w Polsce – postanowiłam to nieco rozjaśnić.
Punktem stycznym każdego tabletu Huawei w wersji PaperMatte jest fakt, że ekran każdego z nich eliminuje zakłócenia świetlne i zmniejsza współczynnik odbić światła. Nie każdy tablet ma jednak taki sam wyświetlacz – na rynku znajdziemy bowiem modele zarówno wykonane w technologii IPS, jak i OLED (a tu jeszcze podział na Tandem i Flexible).
Zastosowana technologia niejako definiuje liczbę wyświetlanych barw i kontrast, gdzie w tym przypadku OLED-owe matryce mają ogromną przewagę nad IPS, zapewniając też dużo wyższą jasność. Wiąże się to jednak również z ceną tabletów, która jest odpowiednio wyższa.
Usystematyzujmy to:
MatePad 11.5 2025 | MatePad 11.5 S | MatePad 12 X 2025 | MatePad Pro 12.2 2025 | MatePad Pro 13.2 2025 | |
typ ekranu | IPS LCD | IPS LCD | IPS LCD | Tandem OLED | Flexible OLED |
przekątna | 11,5” | 11,5” | 12” | 12,2” | 13,2” |
rozdzielczość | 2456 x 1600 | 2800 x 1840 | 2800 x 1840 | 2800 x 1840 | 2880 x 1920 |
zagęszczenie pikseli | 256 ppi | 291 ppi | 280 ppi | 274 ppi | 262 ppi |
częstotliwość odświeżania | do 120 Hz | do 144 Hz | do 144 Hz | do 144 Hz | do 144 Hz |
jasność | 600 nitów | 600 nitów | 1000 nitów | 2000 nitów | 1000 nitów |
liczba kolorów | 16,7 mln | 16,7 mln | 16,7 mln | 1,07 mld | 1,07 mld |
kontrast | 1500:1 | 1500:1 | 1500:1 | 2 000 000:1 | 1 000 000:1 |
screen do body ratio | 86% | 87% | 88% | 92% | 94% |
Jak możecie zobaczyć w powyższej tabeli, gdzieś w rozkroku pomiędzy droższymi a tańszymi tabletami Huawei stoi najnowszy Huawei MatePad 12 X 2025, którego ekran potrafi świecić z jasnością do 1000 nitów, co stanowi fajną podstawę do korzystania z niego na balkonie czy w ogródku (cieplejsze dni, zapraszam!).

Ekran przyjazny dla oczu
W swoim przekazie marketingowym Huawei bardzo mocno podkreśla, jak duży wpływ ma matowość ekranu na oczy użytkownika – zwłaszcza podczas długotrwałego użytkowania, niezależnie od tego, czy nałogowo przeglądamy social media, gramy w gry czy nadrabiamy filmy i seriale.
Zapewnienia producenta zdają się potwierdzać otrzymane certyfikaty. Huawei MatePad 12 X 2025 może się bowiem pochwalić podwójnym certyfikatem TÜV Rheinland za filtrowanie niebieskiego światła i ograniczenie migotania obrazu, jak również certyfikatem SGS Low Visual Fatigue za niskie męczenie wzroku.
A przy okazji dodam, że przecierać wzroku ze zdumienia nie będziecie musieli na widok bogatej biblioteki aplikacji, dostępnych z poziomu AppGallery. Można je też instalować z innych źródeł, dzięki czemu instalacja programów Google (z których sama na tabletach Huawei też korzystam) to chwila-moment. Zainteresowanych odsyłam do mojego poradnika na temat korzystania z aplikacji na tabletach Huawei bez GMS.

Huawei MatePad 12 X 2025 w promocji na start
Standardowa cena Huawei MatePad 12 X 2025 z klawiaturą wynosi 2499 złotych, a z klawiaturą i rysikiem M-Pencil Pro – 2799 złotych.
W ramach oferty premierowej, która trwa do 2 listopada 2025 roku, możecie jednak zaoszczędzić 200 złotych względem wyżej wymienionych kwot i, dodatkowo, dostać słuchawki Huawei FreeBuds SE 3 gratis.
Co więcej, studenci mogą zaoszczędzić dodatkowe 15%, korzystając z portali StudentBeans oraz UniPerks.
Huawei MatePad 12 X 2025 kupicie na huawei.pl
Materiał powstał na zlecenie Huawei CBG Polska