(fot. Mateusz Budzeń)

Mapy Google pokazują punkty, w których znajduje się sygnalizacja świetlna

Prawdopodobnie najpopularniejsza nawigacja, czyli Mapy Google, wzbogacana jest o nowe dane. Tym razem firma z Mountain View zdecydowała się nanieść lokalizację sygnalizacji świetlnych.

Mapy Google pokażą więcej informacji

Punkty, w których znajdują się sygnalizacje świetlne, na początku lipca pojawiły się u wybranych użytkowników. Natomiast teraz, jak informuje serwis Android Police, Google rozszerza dostępność wskazań. Nowość wdrażana jest dla sporo większej grupy osób, aczkolwiek nadal ograniczona jest do wybranych regionów.

Z pewnością lokalizacje sygnalizacji widoczne są już na terenie USA. Niestety, na żadnym redakcyjnym smartfonie nie pojawiły się nowe wskazania. Niewykluczone, że użytkownicy w Polsce muszą po prostu uzbroić się w cierpliwość i wciąż czekać na zmiany w aplikacji.

Mapy Google – widok sygnalizacji.
Sygnalizacje świetlne w Mapach Google (fot. Android Police)

Oczywiście wspomniane rozszerzenie dostępności sugeruje, że funkcja niebawem powinna trafić do kolejnych krajów. Raczej mało prawdopodobne, aby Google ograniczyło informacje o sygnalizacjach tylko dla mieszkańców USA. Niestety, nie poznaliśmy żadnych terminów, kiedy zmiany mają być udostępniane w Polsce.

Sygnalizacje świetlne wdrażane są po stronie serwera, więc nie trzeba pobierać aktualizacji aplikacji. Powinny pojawić się automatycznie, gdy Google zdecyduje się na ich wprowadzenie w danym regionie. Należy jeszcze dodać, że obecnie nowość skierowana jest wyłącznie dla użytkowników Androida, ale z czasem ma być udostępniona także na urządzenia z iOS.

To tylko lokalizacje sygnalizacji świetlnych

Nie wygląda na to, aby nastąpiła jakakolwiek ewolucja od rozpoczęcia okresu testowego. Mapy Google tylko pokazują punkty z sygnalizacjami świetlnymi. Nie widzimy, na którym skrzyżowaniu jest zielone czy czerwone światło. Ponadto, podczas wyznaczania trasy nawigacja nie bierze pod uwagę danych o sygnalizacjach świetlnych.

Sygnalizacje widoczne są zarówno podczas przeglądania map, jak i podczas uruchomionej nawigacji. Całość należy traktować raczej jako tylko podpowiedź, że w danym miejscu mamy światła. W końcu, jak przed chwilą wspomniałem, nawigacja nie oferuje chociażby opcji wyznaczenia trasy z pominięciem skrzyżowań z sygnalizacją.

Nie tylko wciąż ograniczona dostępność może być problemem. Nie brakuje bowiem opinii, że Mapy Google wyświetlają zbyt małe ikony sygnalizacji świetlnych, co utrudnia ich odczytanie podczas korzystania z aplikacji w trybie nawigacji samochodowej.