Niemcy wprowadzają kolejne zmiany w kodeksie drogowym. Yanosik i inne aplikacje ostrzegające o fotoradarach będą zakazane.
Mandat i punkty karne za Yanosika
Nasi zachodni sąsiedzi zdecydowali się na zaostrzenie przepisów obowiązujących kierowców. Po pierwsze, wprowadzone zostaną niższe progi przekroczeń prędkości, za które będzie odbierane prawo jazdy – o 21 km/h w terenie zabudowanym i o 26 km/h poza obszarem zabudowanym. Po drugie, aplikacje ostrzegające o fotoradarach, delikatnie mówiąc, nie będą mile widziane przez niemiecką policję.
Jak informuje serwis BRD24, za korzystanie z Yanosika i innych podobnych aplikacji na niemieckich drogach będzie groził mandat. Kierowca, który nie dostosuje się do zmienionego kodeksu drogowego, otrzyma karę w wysokości 75 euro (340 złotych) i punkty karne.
Warto zaznaczyć, że nowe przepisy nie dotyczą wyłącznie aplikacji służących przede wszystkim do informowania o kontrolach prędkości. Ze wstępnych interpretacji prawników i zapisów w kodeksie wynika, że mandat otrzymamy również za korzystanie z nawigacji, jeśli aktywna będzie opcja ostrzegania o fotoradarach. Taką funkcję znajdziemy chociażby w Mapach Google czy AutoMapie.
Co ciekawe, kierowcy poruszający się na niemieckich drogach nadal będą mogli korzystać z radiowych ostrzeżeń o fotoradarach. Możliwe jest to, bowiem nie wskazują one dokładnej lokalizacji punktu, w którym odbywa się kontrola prędkości.
Yanosik nie powinien być zakazany
Niższe progi przekroczeń prędkości jak najbardziej powinny pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach – tutaj nie mam żadnych wątpliwości i popieram zmiany w kodeksie. Nie jestem jednak przekonany do zakazywania aplikacji ostrzegających o fotoradarach.
Głównym zadaniem fotoradarów jest poprawa bezpieczeństwa i wymuszenie na kierowcy zmniejszenia prędkości na danym odcinku drogi. Nie powinny być one traktowane jako maszyny do zarabiania pieniędzy z mandatów. Co z tego, że kierowca później zapłaci karę, skoro poruszał się ze zbyt dużą prędkością, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.
Owszem, mandat i punkty karne mogą sprawić, że zaczniemy bardziej uważać na znaki i zaczniemy jeździć bezpieczniej. Uważam jednak, że zamiast karać za przekroczenie prędkości, lepiej temu przeciwdziałać. Dzięki takiemu podejściu unikniemy wielu niebezpiecznych sytuacji. W związku z tym, fotoradary powinny być wyraźnie oznaczone oraz nie widzę żadnych przeciwskazań, aby dodatkowo ostrzegać o nich w Yanosiku i innych aplikacjach.
Oczywiście ważną kwestią jest również rozmieszczenie fotoradarów w odpowiednich miejscach, ale to temat na inną, dłuższą dyskusję.
Polecamy także:
źródło: BRD24