LG G7 ThinQ

Ostra jazda bez trzymanki – tak leci w dół cena LG G7 ThinQ. Smartfon można już kupić prawie 1000 złotych taniej

Proszę zapiąć pasy. To się znowu dzieje. Cena LG G7 ThinQ zalicza ostry zjazd. Któż by pomyślał, LG i spadające ceny. Wręcz niewiarygodne – a jednak. Ale dość żartów. Trzy miesiące po premierze i najnowszy flagowiec koreańskiego producenta możemy już dostać prawie tysiąc złotych taniej. Trzy miesiące. Tak. Sam do końca nie potrafię w to uwierzyć.

Polityka cenowa LG w zasadzie jest przewidywalna. Premiera. Cena zawyżona czasami o kilkadziesiąt procent. W przypadku topowych urządzeń możemy spodziewać się poziomu flagowych produktów konkurencji. Bądźmy jak oni. Jak ci na S. Przynajmniej cenowo. W prezencie telewizor, robot lub odkurzacz. Po kilku miesiącach zaczyna się mocny zjazd do poziomu bardziej odpowiadającego realnej wartości, czyli tej bez gadżetów. Po niespełna roku, a czasami i w krótszym czasie, cena spada do połowy tej z dnia premiery.

Ma to swoje wady (szybki spadek wartości przy odsprzedaży), ma też swoje zalety. Wystarczy nie śpieszyć się z zakupem, by w świetnej cenie wyrwać naprawdę dobry sprzęt. Tak było z LG G6. Podobną ścieżką kroczy jego następca. Szkoda tylko, że jak na razie tylko w jednym sklepie.

LG G7 ThinQ tak dobrą obniżkę ceny zaliczył jak na razie tylko w sklepie x-kom i to wyłącznie na platformie sprzedażowej Allegro, gdzie smartfon ten możemy kupić już za 2599 zł. W oficjalnym sklepie tej samej firmy cena nadal trzyma się na poziomie 3499 złotych (chociaż po wpisaniu odpowiedniego kodu da się ją zbić do 2999 złotych).

Zapytałem sprzedawcę, gdzie tkwi haczyk? Czy na Allegro sprzedawane są egzemplarze z dystrybucji europejskiej? Nic z tych rzeczy. Są to dokładnie te same modele, co dostępne na oficjalnej stronie firmy, pochodzące z oficjalnej dystrybucji na nasz rynek. Całkiem możliwe, że x-kom oficjalnie sprzedaje ten model za 3499 złotych w ramach tej samej, ogólnopolskiej promocji LG, dostępnej również w takich sklepach jak Media Expert, Komputronik, Media Markt oraz śp. Saturn. Na Allegro firma nie musi trzymać się zobowiązań promocyjnych.

Jeżeli jesteście zainteresowani, to w sprzedaży są dwie wersje kolorystyczne: marokański błękit (new moroccan blue) oraz czerń zorzy polarnej (new aurora black). Niestety, nie jest dostępna najbardziej stonowana wersja – w odcieniu platynowej szarości (new platinium gray).

Na koniec, dlaczego warto zastanowić się nad zakupem LG G7 ThinQ? Bo w dobrej cenie dostajemy naprawdę dopracowany, flagowy produkt. Mimo 4 GB RAM wszystkie aplikacje otwierają się błyskawicznie. Poprawiono w końcu kamerkę do selfie i dodano tryb portretowy. Dodatkowy aparat oferuje pozbawiony abberacji tryb szerokokątny. Wodoodporność IP68 oraz militarne normy odporności to już standard. Bateria, mimo mniejszej pojemności, trzyma dłużej niż ta w LG G6. Fani audio otrzymują poczwórnego DAC-a, głośnik rezonansowy i dźwięk przestrzenny. LG odświeżyło też nieco nakładkę, wprowadzając parę ciekawych zmian w aplikacjach Pogody, Kalkulatora, Galerii i innych. Wreszcie, w odróżnieniu od LG V30, smartfon startuje z Androidem Oreo na pokładzie i wsparciem dla projektu Treble. Powinien więc liczyć na szybsze aktualizacje niż starsze flagowce.

Z drugiej strony, dlaczego nie warto angażować środki w LG G7 ThinQ? Bo do końca roku będzie jeszcze tańszy. Bo ma „tego paskudnego nocza”. Bo IPS to nie OLED, ale przynajmniej się nie wypala. Bo nie każdy lubi LG. A w ogóle to #XiaomiLepsze, nawet jeśli nie jest.

Aktualizacja z dnia 30.08.2018 r.

Dzisiaj x-kom podniósł ceny z 2599 na 2899 zł. Wygląda na to, że aktualna promocja została chwilowo zakończona.

 

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2018/06/27/recenzja-test-opinie-lg-g7-thinq/