Tesla Cybertruck
(fot. Tesla)

Tesla Cybertruck kontra amunicja. Czy pojazd rzeczywiście jest kuloodporny?

Wedle słów Elona Muska, Tesla Cybertruck jest kuloodporna. Jak jednak wszyscy wiemy, pewna niezapomniana prezentacja odporności tego pojazdu pokazała nam coś zgoła innego. Zack Nelson z kanału JerryRigEverything postanowił więc sprawdzić, jak w rzeczywistości zachowa się Cybertruck w starciu z amunicją różnego kalibru.

Tesla kontra kula

Jeśli byliście zainteresowani śledzeniem losów „pickupa przyszłości”, to najpewniej pamiętacie sławną wpadkę podczas prezentacji. Przypomnijmy, że po tym, jak CEO Tesli zapewniał o wytrzymałości najnowszego samochodu, doszło do praktycznego testu, który polegał na rzucie metalową kulą w boczne szyby pojazdu. Jak dobrze pamiętacie albo się domyślacie, rzeczone szyby pękły, choć trzeba też uczciwie przyznać, iż nie rozpadły się na kawałki, a metalowa kula nie wpadła do wnętrza.

Biorąc poprawkę na powyższe, zapewnienia Elona o kuloodporności też mogły nie być brane na poważnie przez część użytkowników Internetu. Na całe szczęście są osoby, które profesjonalnie zajmują się niszczeniem wszystkiego, co wpadnie im w ręce ekstremalnymi testami wytrzymałości przedmiotów maści wszelakiej. Cybertruck trafił na celownik (dosłownie!), Zacka Nelsona z kanału JerryRigEverything, który postanowił sprawdzić, jak zachowa się samochód Tesli pod ostrzałem.

Do eksperymentu wykorzystał broń strzelającą pociskami kalibru od 9 mm aż po wielkokalibrowy 0,5 BMG (12,7 x 99 mm). W sumie w pojazd „władowano” 23 pociski, z czego aż 15 najmniejszego kalibru. Jak zniósł to biedny Cybertruck?

Procedura badawcza i wyniki eksperymentu

Jeśli chodzi o pociski kalibru 9 mm, to żaden z nich nie był w stanie przebić się przez zewnętrzną warstwę pojazdu. Warto jednak odnotować, iż mogłoby do tego dojść, gdyby strzelający trafiali raz za razem w jedno miejsce. Dowodem na to niechaj będzie pęknięcie, do którego doszło, gdy dwa pociski wspomnianego kalibru trafiły w ten sam punkt. Jeśli chodzi o amunicję kalibru .22, to wykorzystano do testów 5 pocisków, które jednak nie wyrządziły większych szkód.

Inaczej sprawa się ma z pociskami kalibru .17, .223 oraz 0,5 BMG. Tutaj strzelano po jednym razie, niemniej to w pełni wystarczyło, by Tesla doznała poważniejszych uszkodzeń. Pierwszy z wymienionych wcześniej naboi wzbogacił samochód o dziurę wlotową, aczkolwiek nie był w stanie dostać się do wnętrza pojazdu. Penetracja nastąpiła dopiero przy strzale z AR-15, przy wykorzystaniu amunicji .223, która wbiła się w samochód niczym nóż w masło i przeszła na wylot. Tak samo zresztą, jak pocisk kalibru 0,5 BMG, który pozostawił jednak znacznie szerszy otwór.

Choć raczej nikt nie spodziewał się, że samochód wytrzyma ostrzał z broni wyższego kalibru, tak ekipa kanału JerryRigEverything była pod wrażeniem wytrzymałości… szyb! Wszyscy byli bowiem przekonani, iż szkło zwyczajnie rozpadnie się pod wpływem siły uderzeniowej pocisku. Tak się jednak nie stało, nawet pomimo dodania „customowych otworów wentylacyjnych” w tylnych drzwiach Tesli Cybertruck.

Zacka czeka teraz wymiana lub załatanie tylnych drzwi w testowanym przez niego egzemplarzu. To jest, o ile nie zdecyduje się go sprzedać, gdyż nie grozi mu już za to kara finansowa. Tesla miała bowiem klauzulę wspominającą o tym, że samochodu nie wolno odsprzedać przed upływem roku, jednak ostatecznie się z niej wycofano.