Biedronka jest bardzo często odwiedzanym przez polskiego klienta sklepem. W 2016 roku uruchomiła ona program lojalnościowy Moja Biedronka, do którego dołączyło już ponad 10 mln użytkowników. Wkrótce właściciel sieci, Jeronimo Martins, udostępni nową aplikację na urządzenia mobilne, która ułatwi życie dużej ich części.
Program lojalnościowy Moja Biedronka
Jeśli robicie zakupy w sklepach sieci Biedronka, nawet sporadycznie, nie ma możliwości, abyście nie słyszeli o programie lojalnościowym Moja Biedronka. Kasjerzy za każdym razem pytają bowiem klienta, czy posiada kartę. Na dodatek Jeronimo Martins, które jest także właścicielem drogerii Hebe, cykliczne organizuje mocno promowane akcje promocyjne (na przykład Gang Świeżaków), które premiują posiadaczy karty Moja Biedronka.
Ponadto uczestnicy tego programu mają dostęp do specjalnych ofert promocyjnych, które pozwalają (nierzadko sporo) zaoszczędzić. Wiele osób z tego korzysta – kartę Moja Biedronka posiada już ponad 10 mln klientów.
Biedronka w końcu wejdzie w XXI wiek! Pojawi się pełnoprawna aplikacja Moja Biedronka
Wiele sieci oferuje własne programy lojalnościowe lub „podpina się” pod większe (jak Kaufland pod PAYBACK). Ich nierozłącznym elementem jest aplikacja na urządzenia mobilne, która pozwala zarządzać kontem i eliminuje konieczność noszenia przy sobie plastikowej karty. Nie tak dawno podobną wydał nawet Lewiatan.
Nie jest to jednak standardem, czego przykładem jest Biedronka. W sklepach Google Play i App Store można znaleźć aplikację Twoja Biedronka, lecz nie wygląda ona na zbyt przyjazną użytkownikowi, o czym świadczą też wyjątkowo niskie oceny (w pierwszym sklepie jest to 2,6 pkt, natomiast w drugim zaledwie 1,4 pkt; w obu przypadkach na 5 możliwych).
Na szczęście, zapowiada się na to, że Jeronimo Martins w końcu zdało sobie z tego sprawę i odrobi pracę domową. Jak bowiem przekazuje serwis Newseria Biznes, sieć wprowadzi na rynek nową aplikację na urządzenia mobilne, w której będzie dostępna także cyfrowa wersja karty Moja Biedronka.
Będzie to ogromnym ułatwieniem dla klientów, ponieważ dziś trzeba za każdym razem pokazywać fizyczną kartę lub dyktować numer telefonu, na który jest ona zarejestrowana, aczkolwiek to ostatnie podobno nie jest jednak zgodne z RODO (mimo to, kasjerzy to akceptują).
Pozostaje mieć nadzieję, że Jeronimo Martins sprawnie uwinie się z przygotowaniem i wydaniem nowej aplikacji na urządzenia mobilne, ponieważ obecna mocno odstaje od jakości, do jakiej przyzwyczaiły nas inne sklepy.
