HTC leci w dół – czy Pixele to ostatnie koło ratunkowe?

Pamiętacie czasy, kiedy HTC był jednym z czołowych producentów smartfonów na świecie? Dni świetności tej firmy dawno minęły i w miarę jak na ocean popularności wypływały kolejne krążowniki konkurencji, HTC sukcesywnie traciło na znaczeniu, a teraz z trudem utrzymuje się na powierzchni.

HTC informuje, że firma w okresie pomiędzy 1 lipca a 1 października straciła 133 miliony dolarów. W analogicznym kwartale 2015 roku HTC odnotowało straty w wysokości 139 milionów dolarów, zatem minus jest na podobnym poziomie, jak rok temu o tej samej porze. Jednocześnie jest to pewna forma poprawy sytuacji producenta, gdyż w poprzednim kwartale zaraportowano brak 152 milionów dolarów.

HTC wciąż inwestuje w platformę wirtualnej rzeczywistości Vive, jednak sprzęt ten jest nadal traktowany bardziej jako nowinka i nie ma szans, żeby zyski z jego sprzedaży znacząco zmniejszyły dystans finansowy, jaki dzieli firmę do wyjścia „na zero”.

Co ciekawe, niektórzy spekulują, że spadek zysków, choć obecny w tym kwartale, nie jest przytłaczający tylko i wyłącznie z tego powodu, że Google częściowo rozliczyło się za współpracę z HTC (za wykonawstwo smartfonów Google Pixel) już końcem września. Łącząc to z faktem, że HTC nie miało przez te trzy miesiące żadnych spektakularnych premier, można wziąć pod uwagę hipotezę, że właśnie ten zastrzyk gotówki nie pozwolił pogrążyć się HTC całkowicie.

Ostatni kwartał roku pokaże, jak mocno sprzedaż Pixeli odbije się na tajwańskim producencie. Jak dotąd, Google wydaje się być mocno zadowolone ze sprzedaży ich smartfonów, o czym ma świadczyć to, że Pixele rozchodzą się niemal od razu, nie zalegając w magazynach. Jeśli popyt na te urządzenia się utrzyma, może to pomóc HTC jakoś wygrzebać się z dołka. Tyle, że nawet zakładając tak mocno pozytywny scenariusz, firma będzie musiała wyprodukować jakiś bestseller, żeby utrzymać się z czegoś przez następny rok.

 

źródło: Android Police