Googl wyszukiwarka
(fot. Mateusz Budzeń | Tabletowo.pl)

Google zmienia decyzję. Gigant przestraszył się niezadowolenia użytkowników?

Google wycofało się z planów dezaktywacji wszystkich linków goo.gl. Firma zapowiedziała, że aktywnie używane adresy pozostaną dostępne, co może być reakcją na sprzeciw użytkowników, którzy alarmowali o konsekwencjach dla rozmaitych dokumentów, filmów i stron korzystających z tych odnośników.

Google jednak jeszcze trochę liczy się z opinią klientów?

Początkowo Google planowało, że 25 sierpnia 2025 roku wszystkie linki goo.gl przestaną działać. Decyzja ta miała być konsekwencją malejącego ruchu. Według danych firmy ponad 99% skróconych adresów nie było używanych w ostatnim miesiącu. Jednak po fali krytyki gigant zmienił stanowisko.

Jak poinformowano na oficjalnym blogu, jedynie linki nieaktywne do końca 2024 roku zostaną dezaktywowane. Pozostałe adresy będą nadal funkcjonować bez zmian. Google przyznało, że wiele z nich jest wciąż wykorzystywanych w dokumentach, materiałach wideo czy publikacjach, dlatego ich całkowite wyłączenie mogłoby spowodować poważne problemy dla użytkowników.

Warto dodać, że byłby to też spory problem dla wyszukiwarki, ponieważ spora część linków, które zostały zindeksowane, stałaby się nieaktywna. Osoby, które chcą sprawdzić status swoich linków, mogą to zrobić już teraz. Jeśli adres przekierowuje do docelowej strony bez komunikatu ostrzegawczego, będzie działał także po 25 sierpnia.

Co ta zmiana oznacza dla użytkowników?

Zmiana decyzji Google to nie tylko ulga dla tysięcy osób i firm, które korzystały ze skróconych odnośników. Co właściwie nie było spodziewane, to sygnał, że opinie społeczności mają znaczenie nawet w przypadku tak dużych graczy jak gigant z Mountain View.

Google podkreśla jednak, że użytkownicy powinni rozważyć migrację do nowszych rozwiązań. Choć aktywne linki goo.gl zostaną zachowane, usługa nie będzie dalej rozwijana, a w przyszłości może ponownie pojawić się ryzyko jej całkowitego wyłączenia.

Dzięki tej decyzji setki tysięcy osadzonych w sieci linków nie zostaną przerwane, co szczególnie istotne dla serwisów, które od lat opierają na nich swoje treści. Google zapowiada, że będzie monitorować aktywność pozostałych linków, a jedynymi, które faktycznie wygasną, będą te nieużywane od miesięcy.

Dzięki temu kompromisowi użytkownicy zyskali czas, by ewentualnie przejść na inne platformy skracania adresów bez ryzyka nagłego przerwania działania swoich odnośników.