Google wychodzi z tej piaskownicy. W Pixelu 4a nie ma „Placu zabaw”

Ciekawy przypadek – Google wycofuje się rakiem z pomysłu zabawnych naklejek rozszerzonej rzeczywistości, które można dodać do zdjęcia lub filmu z poziomu aplikacji aparatu w Pixelach. Trochę szkoda.

„Plac zabaw” Google – był, a nie ma

Jeszcze trzy lata temu Google miało całkiem inną wizję rozwoju smartfonów. Wydawało się, że przyszłością jest wirtualna rzeczywistość, dlatego Sundar Pichai inwestował w projekt Google Daydream. Dodatkowo smartfony z serii Google Pixel dostawały funkcje rozszerzonej rzeczywistości, starając się złapać falę popularności Pokemon Go.

https://youtu.be/hb9hSg0l9vc

Ostatnie lata pokazały jednak, że nie potrzebujemy wirtualnej rzeczywistości w smartfonach, a opcje AR są w Pokemon Go wyłączane przez użytkowników. Dlatego też Google nie zamierza dalej ciągnąć pomysłu maskotek AR, którym można robić zdjęcia od czasów Pixela 2. Obecnie funkcja ta nazywa się „Plac zabaw”, ale nabywcom Pixela 4a nie będzie dane jej użyć. Jak to komentuje Google?

Jak przedstawicielstwo Google przekazało redakcji Android Police,

Nadal udostępniamy ARCore i jego najnowsze funkcje na dla Pixela 4a oraz wielu innych urządzeń obsługujących ARCore. Plac zabaw nadal będzie obsługiwany na wcześniejszych urządzeniach Pixel, a my skupimy się na tworzeniu wspaniałych doświadczeń AR, które posłużą znacznie szerszej publiczności.

Rzeczywiście, „Plac zabaw” był dostępny dla naprawdę wąskiego grona użytkowników – wyłącznie dla właścicieli smartfonów Pixel. Jeśli rozszerzona rzeczywistość ma stać się popularna, to nie może być ograniczana do tak stosunkowo nielicznej grupy. Zwłaszcza, że nie jest to funkcja, która byłaby device-sellerem dla Google.

Tryb „Plac zabaw” w aparacie Pixela 3a nigdzie się nie wybiera

Zabawy w rozszerzonej rzeczywistości dla wszystkich

Zamiast „Placu zabaw”, Google skupia się na popularyzowaniu rozszerzonej rzeczywistości przez swoją wyszukiwarkę oraz aplikację Arts & Culture. Firma wyszła więc poza aplikację aparatu, by zapewnić dostęp do tej technologii także innym producentom i znacznie szerszemu gronu odbiorców. Dzięki temu nie tylko właściciele Pixeli mogą zrobić sobie zdjęcie z Tyranozaurem czy lwem.