Google odwołuje prima aprillis i przekazuje 800 milionów dolarów poszkodowanym w wyniku pandemii

Obecna sytuacja na świecie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, które już teraz są krajem najbardziej dotkniętym pandemią, z pewnością nie nastraja do zabawy. W takich okolicznościach władze firmy Google podjęły dwie ważne decyzje: nie będzie corocznych żartów, będzie za to spore wsparcie finansowe dla firm i instytucji rządowych.

800 milionów dolarów na walkę ze skutkami koronawirusa

Firma Google nie pozostaje obojętna na ostatnie wydarzenia. Podjęto decyzję o wydaniu na ten cel kwoty 800 milionów dolarów. Największa część środków – 340 milionów dolarów, zostanie przekazana małym i średnim firmom z całego świata, korzystającym z Google Ads (do wykorzystania na platformie). Dzięki temu część z nich będzie mogła ograniczyć koszty wydawane na marketing, który z pewnością przyda się w czasach, gdy będzie konieczne ponowne rozkręcenie obrotów firmy.

250 milionów dolarów trafi, w formie grantów, do Światowej Organizacji Zdrowia i ponad 100 innych instytucji rządowych, a kolejne 200 milionów do organizacji pozarządowych i instytucji finansowych wspierających przedsiębiorców. Bezpłatne udostępnienie Google Cloud ośrodkom akademickim i naukowym to prezent o równowartości 20 milionów dolarów.

Gigant z Mountain View pamięta również o swoich pracownikach. Ci będą mogli skorzystać z zapomogi sięgającej nawet 20000 dolarów.

W tym roku bez śmieszkowania

Tradycją Google było przygotowywanie różnorodnych żartów z okazji prima aprillis. Te ukrywane były nie tylko w logo na głównej stronie wyszukiwarki, ale też w Asystencie i innych usługach producenta. Zwyczaj ten stał się dla pracowników amerykańskiej firmy elementem jej kultury korporacyjnej i jednym z wyróżników.

Mając jednak na uwadze ostatnie wydarzenia na całym świecie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie odnotowywany jest lawinowy wzrost zachorowań na COVID-19, podjęto decyzję o zaniechaniu tego zwyczaju w bieżącym roku.

Konferencja Google I/O 2020 całkowicie odwołana! Co w takim razie z Androidem 11?

Jak wynika z wiadomości e-mail, którą otrzymali pracownicy, organizacja April Fools w tym roku nie byłaby stosowna, dlatego wszelkie inicjatywy najlepiej będzie odłożyć w czasie, najprawdopodobniej do następnego roku.

Powaga obecnej sytuacji sprawia, że decyzje Google są w pełni zrozumiałe i akceptowalne. Mimo odwołania kolejnej, charakterystycznej akcji, nie można tracić optymizmu. Zamiast śledzenia żartów Google można,  na przykład, sięgnąć po jedną z darmowych gier, których w ostatnim czasie nie brakuje.

Źródło: Android Police, 9to5Google