asfalt dziury w drodze
fot. Artem Saranin/Pexels

W tej jezdni dziury łatają się same. Pomysł jest genialny

A gdyby tak jezdnia naprawiała się sama? Z tą myślą w głowie naukowcy z King’s College London i Swansea University wzięli się za opracowywanie nowego rodzaju asfaltu. Pomogli inżynierowie z Chile i tak powstał materiał, który jest w stanie samodzielnie scalać pęknięcia w nawierzchni, eliminując tym samym potrzebę ręcznej konserwacji.

Opracowali asfalt, który naprawia się sam. Pomogły natura i sztuczna inteligencja

Brytyjscy i chilijscy naukowcy zainspirowali się zdolnościami samonaprawczymi, jakimi cechują się drzewa i niektóre zwierzęta. Powielili te autoregeneracyjne właściwości w asfalcie, wspierając się przy tym sztuczną inteligencją w ramach usług Google. Konkretnie uczenie maszynowe pozwoliło dokładnie prześledzić proces powstawania dziur i opracować najskuteczniejszą metodę jego odwracania.

A dlaczego drogi pękają? Powodów jest wiele, ale najczęściej jest to powiązane z utlenianiem się, a w konsekwencji twardnieniem bitumu, czyli lepkiej substancji stosowanej w mieszankach asfaltowych. Właśnie ten proces nowa technologia stara się odwracać, aby niejako zszywać asfalt z powrotem.

Co ważne, technologia zaczyna działać już przy mikropęknięciach i jest w stanie pozbywać się ich w czasie krótszym niż godzina od wystąpienia. Pomagają w tym mikrokapsułki i odmładzacze na bazie odpadów.

Google asfalt
Asfalt opracowany przy użyciu narzędzi Google (fot. Google Blog)

Czy bez sztucznej inteligencji nie udałoby się opracować tej technologii? Ano pewnie by się udało, ale trwałoby to znacznie dłużej. Uczenie maszynowe jest bowiem w stanie błyskawicznie analizować i porównywać olbrzymie ilości danych, a z każdym kolejnym scenariuszem cały system staje się efektywniejszy.

Szansa na oszczędność, poprawę bezpieczeństwa i zatroszczenie się o środowisko

Na razie samonaprawiający się asfalt znajduje się na etapie rozwoju. Firma Google wierzy jednak, że ostatecznie zostanie wprowadzona w prawdziwym życiu, przynosząc duże oszczędności. Przykładowo Wielka Brytania na naprawę dziur w drogach wydaje bowiem miliony funtów rocznie.

Dodatkową korzyścią może być spadek poziomu irytacji wśród kierowców, co z kolei może przełożyć się na zwiększone bezpieczeństwo. Wreszcie, odetchnąć może także środowisko – ze względu na zmniejszoną produkcję asfaltu i emisję gazów cieplarnianych.

Redaktor