(fot. Facebook)

Facebook goni konkurencję: Messenger Rooms zagrozi pozycji Zoom?

Lawinowo rosnąca popularność komunikatora Zoom nie mogła umknąć uwagi światowych gigantów oferujących platformy komunikacyjne, w tym Facebooka. Właśnie ogłoszono powstanie alternatywy, która pozwoli równie szybko nawiązywać i prowadzić wideokonferencje. Messenger Rooms wkrótce trafi do pierwszych użytkowników.

Zoom – fenomen prostoty

Pandemia wywołana wirusem SARS-CoV-2 spowodowała gwałtowny wzrost zapotrzebowania na usługi wideokonferencji. Upowszechnienie zdalnej nauki i pracy sprawiło, że wirtualne miejsca spotkań stały się szczególnie popularne. Na zaistniałej sytuacji najwięcej zyskali producenci komunikatora Zoom, którego największym atutem okazała się być prostota tworzenia wideokonferencji. Widząc preferencje użytkowników konkurencja szybko doszła do wniosku, że oferowane przez nich rozwiązania wymagają odświeżenia i znacznego uproszczenia i to w trybie pilnym. W taki sposób powstała nowa usługa Facebooka – Messenger Rooms.

Messenger Rooms – niby nic nowego, ale może się przydać

Nowe rozwiązanie amerykańskiego giganta pozwala, przy pomocy funkcji Grupy w komunikatorze Messenger, tworzyć wirtualne pokoje spotkań, czyli po prostu wideokonferencje. Co istotne, by móc dołączyć do takiego spotkania, w przeciwieństwie do dotychczasowych rozwiązań, nie jest wymagane posiadanie konta ani na Facebooku, ani w usłudze Messenger. Wystarczy otrzymane zaproszenie do udziału w konferencji.

Administrator spotkania może zaprosić do 50 osób oraz zawiadywać prostymi narzędziami do zarządzania spotkaniem. Może zdecydować o, między innymi, zablokowaniu możliwości dołączania kolejnych osób do spotkania. Co naturalne, w każdym momencie może podjąć decyzję o wyproszeniu danego uczestnika ze spotkania.

Bez szyfrowania, za to z efektami AR

Połączenie z Messenger Rooms nie będzie szyfrowane end-to-end. Zgodnie z informacją przekazaną przez przedstawicieli Facebooka – w obecnym kształcie narzędzia byłoby to zbyt trudne technicznie. O ile występują ograniczenia w kwestiach bezpieczeństwa, tak w kwestiach zabawy jest ich znacznie mniej. Decydując się na dołączenie do spotkania poprzez aplikację Messenger na smartfony, użytkownicy będą mogli korzystać z efektów graficznych powstających z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, między innymi zabawnych nakładek na obraz czy zmiany tła.

Nie wszyscy od razu

Pierwsi użytkownicy Messengera będą mogli korzystać z nowych możliwości jeszcze w tym tygodniu. Pozostali muszą poczekać, jednak Facebook zapewnia, że nie będzie to trwało dłużej niż kilka tygodni.

Biorąc pod uwagę, że uczniowie polskich szkół wrócą do nauczania stacjonarnego już 25 maja, Messenger Rooms może nie dotrzeć do nas w szczytowym okresie zapotrzebowania na tego typu usługi.

Źródło: Facebook