(fot. Rosenbauer)

Elektryczny może być nawet wóz strażacki. I nie, to nie jest zabawka dla dzieci

Mamy elektryczne samochody osobowe i ciężarowe, a do tego niebawem pojawi się więcej bezemisyjnych pickupów. Najwyższy więc czas na zelektryfikowany wóz strażacki.

Wyjazd do akcji na akumulatorach

Straż Pożarna Los Angeles (LAFD), jako pierwsza w Ameryce Północnej, zdecydowała się na zakup elektrycznego wozu strażackiego. Nietypowy samochód pożarniczy został zamówiony od austriackiego producenta Rosenbauer i ma zostać wprowadzony do użytku w przyszłym roku.

Pojazd został zbudowany na bazie Rosenbauer Concept Fire Truck. Otrzymał on zestaw akumulatorów o łącznej pojemności 100 kWh, które mają zapewnić do dwóch godzin pracy. Oferowana moc to natomiast 350 kW.

No dobrze, a co w momencie, gdy akumulatory się wyczerpią? Strażacy będą musieli szukać gniazdka? Niekoniecznie. Na pokładzie znajdzie się bowiem jeszcze generator diesla, z którego będzie można skorzystać w awaryjnych sytuacjach. Cóż, najwidoczniej obecna technologia nie jest jeszcze w pełni gotowa, aby sprawdzić się w wozach strażackich.

(fot. LAFD)

Tanio raczej nie będzie. W końcu mamy do czynienia z pojazdem do profesjonalnych zastosowań, który musi być wyposażony w masę dodatkowego sprzętu. Ponadto, samochody elektryczne zazwyczaj kosztują więcej od tych z silnikiem spalinowym. Straż Pożarna Los Angeles nie potwierdziła, ile kosztuje Rosenbauer, ale wcześniejsze raporty serwisu Electrek wskazują, że należy za niego zapłacić około 6 mln dolarów.

Ralph Terrazas, szef LAFD, w oficjalnym komunikacie stwierdził, że jego zespół nie może się doczekać, aby sprawdzić nowy pojazd w warunkach rzeczywistych. Pozostaje mieć nadzieję, że Rosenbauer wypadanie bez większych zarzutów i pomoże straży w przeprowadzeniu różnych akcji.

Elektryczna przyszłość straży pożarnej?

Niewykluczone, że ewentualny sukces elektrycznego pojazdu przełoży się na wzrost sprzedaży bezemisyjnych wozów strażackich. Oczywiście bezemisyjnych do momentu, gdy trzeba będzie skorzystać z dodatkowego silnika diesla.

Z czasem jednak, wraz z rozwojem technologii gromadzenia energii w akumulatorach, silnik spalinowy może nie być już potrzebny. Wówczas elektryki mogą stać się częstszym widokiem w garażach straży pożarnej, o ile zapewnią długi czas pracy i ich cena nie będzie przesadzona.

Polecamy również:

Tak, nowy Hummer będzie elektryczny. Terenówka zapewni ogromną moc

źródło: Engadget, Electrek, LAFD