Easter Egg, czyli w dosłownym tłumaczeniu Wielkanocne Jajo, to jeden z najciekawszych ewenementów branży gier wideo. W przypadku wielkich projektów, wielu twórców chce pozostawić po sobie ślad, dlatego też zostawiają graczom – na pozór trudne do odkrycia – ciekawostki. Jedną z nich właśnie odkryto w oprogramowaniu 20-letniego Xboksa Classic.
Informacja prosto od dewelopera
Wielkanocnym Jajem podzielił się z Kotaku, jeden z oryginalnych deweloperów oprogramowania, który wolał jednak pozostać anonimowy. Sekret ten pozostał nieodkryty przez 20 lat, a po jego uruchomieniu można zobaczyć listę autorów oprogramowania zarządzającego klasyczną konsolą Microsoftu.
Jeżeli ktoś jeszcze jakimś cudem pod ręką pierwszą konsolę Microsoftu, podajemy krok po kroku sposób na odblokowanie Easter Egga.
Jak wykonać Easter Egg na konsoli Xbox Classic?
- Wejdź w zakładkę „Music” i włóż do napędu dowolną płytę Audio CD
- Będąc już w menu płyty, wybierz „Copy”, następnie jeszcze raz „Copy”, a potem „New Soundtrack”
- Wykasuj domyślną nazwę ścieżki dźwiękowej i zamiast tego wpisz “Timmyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy!” (litera „y” występuje aż 26 razy! Czy jest to nawiązanie do serialu South Park? Trudno powiedzieć.)
- Zatwierdź i poczekaj aż konsola zgra zawartość nośnika do pamięci wewnętrznej Xboksa
- Gdy konsola zakończy zgrywanie, wróć do menu głównego
- Wybierz „Settings”, a następnie „System Info”
- W tym momencie powinna pokazać się lista autorów dashboardu konsoli. Gratulujemy, odkryłeś Easter Egga!
Dlaczego dopiero teraz deweloper ujawnił sekret?
Według ustaleń Kotaku, deweloper stwierdził, iż fajnie byłoby w końcu ujawnić tę małą zagadkę i sprawić, by ludzie na chwilę wrócili do klasycznego Xboksa. Twierdzi, że jeśli nie on, to nikt prawdopodobnie nie odkryłby tej kombinacji, zwłaszcza że sam ledwo pamiętał metodę odblokowania tego ekranu.
Warto też przypomnieć, że w tym roku mija 20 lat od premiery pierwszego systemu do gier Microsoftu i mimo wszystko, coś mi podpowiada, że może to być jakaś mała akcja marketingowa. Zwłaszcza, że na tym polu Xbox radzi sobie ostatnio genialnie, patrząc chociażby na rozwój usługi Xbox Game Pass.
Pamiętajcie, że w szóstej generacji konsol, to nie na PS2, a na klasycznej konsoli Microsoftu gry multi-platformowe działały najlepiej. Wiele z nich możecie też odpalić w ramach wstecznej kompatybilności na Xboxie Series S/X, dlatego pamiętajcie o klasyce, bo to ona zaprowadziła nas w branży tam gdzie teraz jesteśmy.