dron
fot. Pexels/Pixabay

O co chodzi z dronami w New Jersey?

Mieszkańcy New Jersey i okolic masowo zgłaszają, że nad ich głowami latają „dziwne” drony. Sprawa stała się głośna również w Polsce – temat podjęły wszystkie czołowe media w kraju nad Wisłą. Biały Dom wydał oświadczenie, które powinno uspokoić nastroje Amerykanów.

„Dziwne” drony w New Jersey i okolicach

Pierwsze zgłoszenia pojawiły się już w listopadzie, gdy zauważono drony nad obiektami wojskowymi. Z czasem ich przybywało, w coraz szybszym tempie i sprawa stała się tak głośna, że temat podjęły również polskie media, przez co o sytuacji w New Jersey i okolicach dowiedzieli się też mieszkańcy Polski.

Na platformie X (dawn. Twitter) wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „drones new jersey”, aby wyświetliły się niezliczone ilości postów z filmami, na których zarejestrowano latające na niebie drony. Niektórzy pokusili się nawet o nazwanie ich UFO (ang. unidentified flying object). Na polskim „iksie” temat ten nie znajduje się jednak wśród obecnie najpopularniejszych. Na liście są co prawda „Stany Zjednoczone”, ale nie odnoszą się one (jedynie) do dronów nad New Jersey i okolicach.

Drony nad New Jersey – Biały Dom uspokaja

Wielu Amerykanów obawia się o swoje bezpieczeństwo, w końcu drony używane są też jako (nierzadko śmiercionośna) broń. Pojawiło się już wiele teorii spiskowych, które podsyca także prezydent Donald Trump, twierdząc, że jeszcze panujący prezydent Joe Biden nie chce ujawnić prawdy, a zamiast tego woli trzymać ludzi w niewiedzy.

Głos w tej już głośnej sprawie zabrał John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych. Przekazał, że w tej chwili w naszej ocenie ta działalność dronów to komercyjne, hobbystyczne i policyjne drony, wszystkie działające legalnie i/lub samoloty lotnictwa cywilnego. To jest ocena, która pochodzi od przedstawicieli organów ścigania.

Kirby poinformował też, że w Stanach Zjednoczonych zarejestrowanych jest ponad milion bezzałogowych statków powietrznych i każdego dnia w niebo wznoszą się tysiące komercyjnych, hobbystycznych i policyjnych dronów. Jego zdaniem zadziałał tutaj efekt kuli śnieżnej, ponieważ z czasem więcej ludzi zaczęło spoglądać w niebo.

Amerykanów uspokajał też Donald Trump, który powiedział, że drony nie należą do wrogów USA, ponieważ gdyby tak było, zostałyby one zestrzelone.